Robert Gonera jak prawie każdy "romantyczny" chłopak w młodości pisał wiersze. Tak narodziła się jego pasja. Po przygodzie z poezją spróbował swoich sił w prozie i... zakochał się.
Z czasem zabrał się za pisanie scenariuszy, jednak jak sam przyznaje nie zamierza "wygłupiać się" z wydawaniem swojej twórczości. Aktor podkreśla, że jest to jedynie jego pasja i nie ma możliwości, by jej efekty ujrzały światło dzienne.
"Jestem przede wszystkim aktorem, który współpracując z literatami, wykorzystuje swoje doświadczenie przy układaniu dialogów" - mówi w rozmowie z "Faktem".
Prawda jest taka, że w Polsce jest więcej piszących niż czytających... W dzisiejszych czasach za znanym nazwiskiem nie ciągnie się niestety wysoki poziom, o czym możemy przekonać się na każdym kroku, a to, że ktoś ma pasję literacką, ale niekoniecznie od razu chce się nią dzielić z całym światem tylko dobrze o nim świadczy...
