Aktorka powoli zaczynała tracić nadzieję, że po dwóch małżeństwach i długim romansie jeszcze kogoś znajdzie. Wszystko zmieniło się po wyjeździe do USA.
Do wyprawy za ocean skłoniły ją ostatnie wydarzenia w życiu prywatnym, szczególnie słynna sprawa z szalonym psychofanem. Pół roku temu Małgosia zdecydowała się polecieć do Chicago, odwiedzić starych znajomych i na chwilę odpocząć od celebryckiego życia.
Niespodziewanie poznała tam bardzo sympatycznego mężczyznę, który zawrócił jej w głowie. Tomasz jest znanym i szanowanym fizykoterapeutą, który w Chicago posiada całą sieć gabinetów, na których nieźle zarabia.
"To człowiek wielkiej klasy, z majątkiem, ale nie szafujący pieniędzmi, dyskretnie ujmujący w obyciu, spotyka się z polską aktorką" - potwierdza informator "Rewii".
Pan Tomek podobno od dawna był "zafascynowany karierą aktorską Małgorzaty, jej filozofią życiową i dążeniem do równowagi".
Jakiś czas temu wraz z nowym znajomym aktorka była gościem na 63. balu lekarzy, który odbywał się w Chicago w Hotelu Ritz Carlton. Tam też razem świętowali jego urodziny. Para świetnie bawiła się do samego rana.
Na razie nie ma jednak mowy o jakichkolwiek deklaracjach, bo Tomasz nie przeniesie się dla niej do Polski, gdyż trzymają go tam interesy. Gosia też nie zamierza rezygnować ze swojej kariery.
Aktorka nie widzi jednak problemu, bo loty do Stanów sprawiają jej przyjemność. Co prawda nigdy nie żyła w związku na odległość, ale kto powiedział, że to nie może się udać.
Przykład Magdy Gessler i jej Waldemara, który na co dzień mieszka w Kanadzie, jest tego najlepszym dowodem.
Zobacz również:
