Reklama
Reklama

Figura na czarnej liście rodziców w USA!

Gdyby rozwód aktorki przebiegał w USA, mogłaby ona stracić prawo do opieki nad dziećmi...

W rozwodowej batalii z mężem Kaiem Schoenhalsem (46) Katarzyna Figura (50) stoi na razie na mocniejszej pozycji. Wstrząsające wywiady udzielone przez gwiazdę, ujawniające wieloletnie maltretowanie fizyczne i psychiczne przez męża, poruszyły opinię publiczną.

Za aktorką stanęły murem autorytety świata mediów, a także jej teściowa. Podczas programu "Tomasz Lis na żywo", którego gościem była aktorka, matka Kaja przyznała: "Mój syn nie jest zdolny do miłości". A jednak nie wiadomo, czy sąd da wiarę, że za rozpad związku gwiazdy winę ponosi jedynie jej mąż.

Reklama

Wszystko przez incydent, który wydarzył się w sierpniu 2012 r. w mieście Gorham w USA. "Po kolacji mój mąż doniósł na policję, że jechałam samochodem po wypiciu kieliszka wina. Nasze dzieci były bezpośrednimi świadkami tej sytuacji" - wyznała aktorka na łamach pierwszego wywiadu ujawniającego kulisy jej pełnego przemocy rodzinnego życia.

Z jej słów nie wynika jasno, czy córki były z nią w samochodzie. Czy naraziła ich życie...? Sytuacja musiała być bardzo poważna. "Gdyby nie moja teściowa, która wpłaciła za mnie kaucję, nie wiem, czy do dziś nie tkwiłabym w więzieniu" - przyznała aktorka.

Informacja o zatrzymaniu Katarzyny Figury-Scholenhals znalazła się na stronie internetowej o wykroczeniach drogowych popełnionych na autostradzie nr 390 w stanie Nowy Jork. W tej części USA kierowcy prowadzący pod wpływem alkoholu traktowani są niezwykle surowo.

Od listopada 2009 r. obowiązuje tam tzw. prawo Leandry (od imienia dziewczynki, która zginęła z winy nietrzeźwego kierowcy). Na mocy przepisów kierowca, który przewozi dzieci poniżej 15. roku życia, będąc pod wpływem substancji odurzających, może trafić do wiezienia nawet na 4 lata. Traci prawo jazdy na rok, a po tym czasie w jego samochodzie instalowany jest alkomat, w który musi dmuchać przed rozpoczęciem podróży.

Co więcej, dane delikwenta trafiają do centralnego rejestru osób, które dopuściły się przemocy i maltretowania wobec dzieci. "Jeśli Kasia wróci kiedykolwiek do USA, może zostać skazana z mocy tego przepisu" - zdradza "Na żywo" osoba z otoczenia aktorki.

Jak się okazuje, bardziej niż amerykańskiego więzienia, gwiazda boi się, że Kai wykorzysta incydent z USA w sprawie rozwodowej. Aktorka nie pierwszy raz popadła bowiem w konflikt z prawem. Na kierowaniu autem pod wpływem alkoholu przyłapano ją także w Polsce w 2008 r. Sąd grodzki odebrał jej prawo jazdy...

"Gdyby rozwód Kasi i Kaja toczył się przed sądem amerykańskim, mogłaby stracić prawo do dzieci" - twierdzi nasz informator, mieszkający w USA. "Rodzic, figurujący w rejestrze osób, które dopuściły się nadużyć wobec dzieci, jest skreślony jako opiekun. Dlatego lepiej, że sprawa toczy się przed polską Temidą".

Kinga Wieczorek

40/2012

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Figura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy