Reklama
Reklama

"Farma": Kontrowersyjna uczestniczka odpadła i od razu taka afera. "Jestem ofiarą swoich słów"

Anna Małysa już na początku drugiej edycji reality show Polsatu wywołała swoim zachowaniem burzę w internecie. Poszło o jej słowa na temat Gabriele, na którym zapowiadała zemstę. Po wielu dniach w gospodarstwie, rozmaitych wzlotach i upadkach, podróżniczka i influencerka odpadła z programu po przegranym pojedynku i głosowaniu. Jak ocenia sytuację, która sprawiła, że w mediach społecznościowych znalazła się „pod pręgierzem” widzów?

Kim jest Anna Małysa?

Anna Małysa z wykształcenia jest UX designerką, ale internauci znają ją jako influencerkę i podróżniczkę. Przez jedenaście lat mieszkała za granicą - w Danii, Portugalii, Gruzji i Tajlandii. 

W 2018 roku była towarzyszką Macieja Musiałowskiego w "Ameryka Express" na antenie TVN.

Zapowiedź zemsty

W reality show "Farma" uczestniczka znalazła się w centrum uwagi widzów ze względu na relację z innym uczestnikiem, Gabriele. Przystojny chłopak urodzony we Włoszech, choć jego rodzicami są Polacy, zwrócił jej uwagę i także się nią zainteresował. Wspólne rozmowy, spacery i przytulanie zwiastowały, że to może być coś więcej niż tylko zwykła znajomość. 

Reklama

Dobre relacje przetrwały do samego końca, choć po drodze para miała kilka "kryzysów". Pierwszy z nich dotyczył pierwszych nominacji. Anna Małysa liczyła, że nowo poznany chłopak odda jej "immunitet", dzięki czemu będzie spokojna pobytu na farmie przez kolejny tydzień. On jednak wolał zachować go dla siebie. To właśnie wtedy wyraźnie rozgoryczona zapowiedziała, że się na nim zemści!

Od żalu do... ślubu i wesela

Para po tej sytuacji nie przestała się dalej poznawać, a Gabriele nie krył swojego zachwytu dla dziewczyny, która zaczęła być postrzegana jaka wyrachowana zawodniczka, wodząca naiwnego chłopaka za nos. Ten chyba tego nie zauważał, bo w jednym z odcinków padł na kolana i zapytał ją, czy będzie jego oficjalną "farmerką". Po oświadczynach przeszedł czas na ślub i wesele, podczas których widać było jednak jej spory dystans. Internauci nie zapomnieli o jej słowach i w każdym działaniu węszyli spisek przeciwko nieświadomemu Gabriele.

"Niech pierwszy rzuci kamieniem..."

Finałowy tydzień programu rozpoczął się od eliminacji kolejnej osoby, a została nią właśnie Anna Małysa. Po odcinku rozmawiała na livechacie z Iloną Krawczyńską, która zapytała ją, czy żałuje czegoś podczas swojego pobytu w programie. Influencerka od razu wróciła wspomnieniami do sytuacji z Gabriele. - Przez te pamiętne słowa byłam rozliczana przez całą "Farmę" - stwierdziła.

Opowiadając o swoim zachowaniu i intencjach zwróciła uwagę, że w reality show uczestnicy są w zupełnie innym, nienaturalnym środowisku. 

"Gdyby doszło do takiej sytuacji w moim prywatnym życiu, to pewnie poszłabym do przyjaciółki, powiedziałabym swoje, wypłakałabym się i tyle by było. A na "Farmie" nikogo nie znałam, nie widziałam, komu mogę co mówić i setki to był jedyny moment, w którym mogłam coś z siebie wyrzucić - tłumaczyła. - Niech pierwszy rzuci kamieniem, kto w złości nie powiedział rzeczy, których nie myśli. Byłam bardzo urażona, nie mogłam tego w żaden inny sposób odreagować. No cóż, tak wyszło" - dodała.

"Jestem ofiarą swoich własnych słów"

"Ja niestety stałam się ofiarą swoich własnych słów. Ponoszę za to konsekwencje i liczę się z tym. Nigdy się na Gabrielu nie chciałam zemścić, zresztą było to widać. Mogłyśmy potem nominować mężczyzn, ja powiedziałam "Rudej", że na pewno nie będę Gabriela nominować" - kontynuowała. 

"Później tych momentów, żeby się na nim zemścić było kilka i ja nigdy tego nie zrobiłam. Kto był bardziej spostrzegawczy to patrzył nie tylko na słowa, ale także na czyny. Wiem, że z tych słów byłam rozliczana. Niemniej jednak fakty są takie, ze nigdy tej zemsty nie było" - podsumowała gorzko.

Na zakończenie pobytu w programie Anna Małysa życzyła wygranej... Gabriele. Czy kilka miesięcy po zakończeniu nagrań jej zdanie jest takie samo? 

"Dużo się zmieniło przez pół roku, jest kilka osób, którym kibicuje. Nie chce mówić komu. Oczywiście trzymam kciuki za Gabriela, ponieważ z nim miałam największą relację na "Farmie" i faktycznie mimo naszych sinusoid emocjonalnych zbliżyliśmy się do siebie bardzo. Zobaczymy, co będzie dalej. Czekam z ciekawością" - zdradziła.

Kto pozostał w grze o zwycięstwo w programie "Farma" i 100 tysięcy złotych? Co teraz czeka uczestników?

Wszystkie odcinki reality show "Farma" dostępne są w każdej chwili w Polsat Go. W serwisie także odcinki specjalnego programu "Farma. Fajrant" zawierającego nieemitowane na antenie materiały.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: "Farma"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama