"Fakt" podał, że Duda kupił luksusowy apartament w grudniu 2018 roku, na czas "prezydenckiej emerytury".
To już jego trzecie mieszkanie. Tuż przed objęciem urzędu w oświadczeniu majątkowym podał, że posiada dwa apartamenty - jeden 70-metrowy wart 400 tys. złotych i drugi 80-metrowy o wartości 500 tys. złotych.
Do tego działka wyceniona na 100 tys. złotych, akcje, polisy i oszczędności. Na podstawie jego poselskiego oświadczenia z kwietnia 2014 roku oszacowano, że majątek obecnego prezydenta opiewał na 1,4 mln złotych.
Najnowszy apartament Andrzej Duda kupił na kredyt. Dziennik "Fakt" przyjrzał się transakcji. Jeśli prezydent otrzymał pożyczkę na 20 lat, jego miesięczna rata wynosi ok. 6 tys. złotych, co przy zarobkach 20 tys. złotych brutto, czyli ponad 14 tys. złotych netto miesięcznie (wynagrodzenia.pl.), nie jest specjalnym wydatkiem.
"Ekspert od kredytów wyliczył dla nas wysokość raty, jaką mogą spłacać Dudowie. Przy obliczeniach wziął pod uwagę bank i termin zaciągnięcia kredytu oraz czas trwania zobowiązania. (...) Okazuje się, że miesięczna rata może wynosić nawet ponad 5600 zł, czyli dwukrotność minimalnej pensji w Polsce!" - czytamy w "Fakcie".
Kto bogatemu zabroni...
