Od kilku dni do mediów trafiają coraz smutniejsze informacje dotyczące problemów byłej już gwiazdy "Klanu".
Wszystko zaczęło się od zdjęć zrobionych przez paparazzich, na których Kotulanka "pije z gwinta w parku"!
To dowód na to, że aktorka wciąż nie uporała się z problemem alkoholowym.
Niestety, podobno pani Agnieszka odmawia jakiejkolwiek pomocy od znajomych.
Jej córka, Katarzyna starała się ją wspierać i pomagać, gdy mama straciła pracę, a oszczędności zaczęły się kończyć.
Pociecha aktorki to zapalona miłośniczka jeździectwa.
Jak dowiedział się "Fakt", z miłości do rodzicielki postanowiła sprzedać swoją ukochaną klacz, aby mama miała za co żyć!
"Niestety, gest oddanej córki nie poskutkował niczym poza częstszymi wizytami mamy w sklepie monopolowym.
Kotulanka wciąż pije, a co gorsza nie chce się leczyć" - czytamy w tabloidzie.
Wciąż mamy nadzieję, że pani Agnieszce uda się wydostać ze szponów tego strasznego nałogu!
Zobacz również:











