Artur Żmijewski i jego żona Paulina uchodzą za jedno z najtrwalszych i najbardziej udanych małżeństw w polskim show biznesie. Ich miłość sięga czasów licealnych i nigdy nie imały się ich żadne skandale. Żmijewscy dochowali się trojga dzieci. Najstarsza córka, Ewa ma już 28 lat i chociaż nie zdecydowała się pójść w ślady taty, również wybrała artystyczny zawód.
Przez wiele lat mieszkała w Stanach Zjednoczonych, gdzie skupiła się na studiach muzycznych, bez presji związanej z byciem dzieckiem znanego aktora. Jak wspominała w „Dzień Dobry TVN”:
W Los Angeles skończyłam swoje studia muzyczne, więc właściwie kariera muzyczna i takie życie dorosłe zaczęło się tam. Nikt nie potrafił wymówić mojego nazwiska. Nie wiem, czy było łatwiej, czy trudniej, było inaczej po prostu, bo miałam tam białą kartkę. Nikt nie wiedział nic.
Ewa Żmijewska podejrzewa jednak, że tata mógł mieć coś wspólnego z tym, że wybrała muzykę. Jak wyznała w programie śniadaniowym:
Dla mnie zawsze muzyka była obecna w moim życiu, od małego właściwie. To było coś co sprawiało mi największą radość i w pewnym momencie będąc nastolatką zrozumiałam, że przez to chcę się wyrażać i to chcę robić w życiu. Tata jak najbardziej śpiewa również, poza byciem aktorem. Śpiewał na deskach różnych teatrów, także myślę, że coś tam od niego w genach dostałam.
Ewa Żmijewska mieszka z przyjaciółką. Urządziły razem sypialnię
Zespół Shandy&Ewa założyła jeszcze w USA z poznaną tam perkusistką, Shandy Casper, pochodzącą z Curacao. Po powrocie do Polski Żmijewska początkowo określała ich relację jako bliską przyjaźń, jednak ostatnio uznała, że czas wyjawić prawdę.
Ujawnienie, że mieszkają razem nastąpiło niejako przy okazji, gdy Ewa i Shandy postanowiły zgłosić się do programu wnętrzarskiego „Nowy aranż”. Jak wyjaśniły, marzą o wnętrzach w ciepłych kolorach. Przeprowadzająca metamorfozę ich mieszkania architektka zdecydowała się sięgnąć do kulturowego dziedzictwa Shandy i stworzyła wnętrze w stylu karaibskim. Jak potem wyznała zachwycona Żmijewska:
Nie spodziewałam się tego. Mamy swój osobisty zachód słońca na ścianie.
Córka Artura Żmijewskiego nie ukrywa, że związek z osobą tej samej płci, w dodatku o innym kolorze skóry, napotyka w Polsce na różne trudności. Jak oceniła Ewa w wywiadzie dla Interii:
To, co obecnie dzieje się dookoła nas jest przerażające. Niestety historia niczego nas nie nauczyła. Pozostajemy bez wzajemnego szacunku, obojętni na ludzką krzywdę, tworzymy sojusze bazując na konfliktach i nietolerancji. Trzeba głośno krzyczeć i powtarzać wszem i wobec, że niezależnie od statusu społecznego, koloru skóry, poglądów politycznych, kultury, orientacji seksualnej, wieku, płci... wszyscy jesteśmy ludźmi, jesteśmy TACY SAMI.
O tym właśnie jest najnowsza piosenka duetu Shandy&Ewa „Tacy sami”. Artur Żmijewski nie ukrywa, że całym sercem wspiera córkę. W rozmowie z „Dobrym Tygodniem” wyznał:
Jestem z niej bardzo dumny. Całym sercem razem z żoną ją wspieramy. To jej decyzja, jej życie. Wiem, że trudno jest wchodzić w dorosłe życie i realizować swoje marzenia. Trzymam za nią mocno kciuki.
Zobacz też:
Fani royalsów na tropie ciąży. Brat księżnej Kate wygadał się
Anna Skura jeździ z psem na skuterze. Fala krytyki w komentarzach!
***