Reklama
Reklama

Ewa Wachowicz wspomina: Zostałam uwięziona w górach. Były fatalne warunki atmosferyczne

Ewa Wachowicz (47 l.) ma dwie pasje: jedną jest kuchnia i prowadzenie restauracji, drugą góry. By poczuć adrenalinę, dziennikarka jest w stanie zrobić wiele!

Kilka tygodni temu była miss otworzyła restaurację w Krakowie, gdzie serwuje dania według własnego przepisu. Jak mówi, dogląda wszystkiego osobiście, a jeśli akurat jest poza Krakowem, pozostaje w stałym kontakcie z szefem kuchni.

Uwielbia ryzyko, dlatego gdy ma tylko chwilę wolnego, oddaje się swojej drugiej pasji, czyli ekstremalnym górskim wspinaczkom. Podczas jednej z nich Ewa Wachowicz wraz z ekipą przeżyła chwile grozy i uwięziona została w górach.

"Pierwszy, ekstremalny wyjazd zorganizowałam z przyjaciółmi do Kenii, na Mount Kenya. Ale wchodziliśmy letnią porą, więc nie było to aż takie trudne" - opowiada w wywiadzie dla "Dobrego Tygodnia".

Reklama

"Gorzej było, gdy wspinaliśmy się zimą na Ararat. Kiedy zakładaliśmy pierwszy obóz, zaczął padać śnieg. Zostaliśmy uwięzieni w namiocie na cztery dni, odcięci zupełnie od świata. W końcu szczyt zdobyliśmy" - dodaje.

Entuzjazmu Ewy nie podziela rehabilitant, który od lat leczy jej chory kręgosłup. Od początku był przeciwny ryzykownym i forsującym wspinaczkom. Gdy Ewa powiedziała mu, że chce zmierzyć się z Mount Blanc, postawił weto. Jego pacjentka jednak uparła się. Zaczęła wyjeżdżać w Alpy Szwajcarskie i coraz wyższe góry.

Obecnie marzy o najwyższych szczytach.

***

Zobacz więcej materiałów:

Dobry Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy