Skibińska na swoim koncie ma udział w kilkudziesięciu produkcjach filmowych czy teatralnych.
Dzięki temu chyba nie ma Polaka, który by jej nie kojarzył.
Ostatnio miał premierę serial Netflixa "W głębi lasu", gdzie Skibińska zagrała jedną z ról.
Widzowie doznali jednak szoku, gdy zobaczyli ją na ekranie.
W popularnym serwisie o filmach i serialach powstał nawet wątek dotyczący głównie jej osobliwego wyglądu.
"Co się stało z twarzą pani Ewy?" - zastanawiają się internauci.
"Szczerze mówiąc, mimo mojej tolerancji dla ludzkich fanaberii, to nie mogłam się skupić na scenach z tą aktorką. Bardzo rozpraszający efekt. Dlaczego kobiety robią sobie coś takiego?",
"A myślałam, że będę pierwsza i założę wątek. Pogryzły ją osy, to powinna wapno wypić, kostki lodu przyłożyć, poczekać aż zejdzie opuchlizna i dopiero stawać na plan. Bo gdyby to w jednej scenie, rozumiem, przemocowy i alkoholowy mąż jej przyłożył, albo namiętne pocałunki z Dawidem, ale ona ma tak w każdym odcinku. No złośliwa jestem, ale macie racje z tym, co piszecie wyżej, że na jej grze nie da się skupić. A to piękna aktorka była, pamiętam ją jako żonę Bruna z początkowych lat "Na dobre i na złe"..." - dziwili się internauci. Wielu uznało, że to efekt nieudolnego zabiegu.
"Tu coś ewidentnie poszło nie tak. Górna warga jest mocno wydęta i sparaliżowana. Kwas można rozpuścić dziwie się, ze po tak nieudanej akcji jeszcze tego nie zrobiła" - dodała internautka.
Nową twarz aktorki zobaczysz na następnej stronie...
Nie da się ukryć, że twarz pani Ewy wyraźnie ewoluowała. Uwagę zwracają przede wszystkim jej nienaturalne usta.W serialu Netflixa niemal nie przypomina dawnej siebie. Wielu myślało, że to element charakteryzacji. Jednak na zdjęciach na Instagramie Skibińska wygląda tak jak w serialu.W której wersji wolicie aktorkę?














