Reklama
Reklama

Ewa Minge zabrała głos ws. afery o sklep na Wilanowie. Podkreśliła jedną rzecz

Ewa Minge skomentowała głośną aferę dotyczącą planów budowy nowego sklepu spożywczego na Wilanowie. Projektantka przyznała, że ze względu na miejsce zamieszkania nie czuje się uprawniona do wydawania jednoznacznej opinii. Mimo tego sama często robi zakupy w sklepach spożywczych.

W ostatnim czasie polski internet obiegły memy odnośnie afery o sklep spożywczy, który miał stanąć na Wilanowie. Spór w tej sprawie rozpętała niezadowolona część mieszkańców dzielnicy, narzekająca na mało estetyczny wygląd marketu oraz nadmiar sklepów z podobnymi artykułami w okolicy. O opinie w tej sprawie została zapytana uczestniczka kolejnej edycji "Tańca z gwiazdami" - Ewa Minge.

Reklama

Ewa Minge o aferze ws. sklepu na Wilanowie

Ewa Minge zapytana przez ShowNews podkreśliła, że nie chce się wypowiadać, bo na co dzień nie mieszka na Wilanowie, a w Zielonej Górze. Nie wie zatem, z jakimi problemami mierzą się tamtejsi mieszkańcy.

"Mieszkam szczęśliwie w Zielonej Górze (...), nie będę się wypowiadała, bo nie wiem, na ile to ma być przy samym pałacu, czy ma zakryć jakieś widoki, nie wiem (...) Nie żyję, nie mieszkam w Warszawie na co dzień" - wyznała.

Projektanta wyznała jednak, że często robi zakupy w sklepach spożywczych. 

"Ależ oczywiście, że tak. Zielonogórzanie wiedzą, pozdrawiam dziewczyny (...). Mam też ulubione inne markety. Dużo zakupów robi za mnie moja ukochana synowa. Bo ja często tak wpadam na kilka dni do domu i wtedy mam zapełnioną lodówkę" - wyjawiła Minge.

Projektanta wspomniała, że nie raz trafiła jej się zabawna sytuacja.

Ewa Minge sama robi zakupy spożywcze

"Pamiętam, że były wtedy handlowe niedziele, a mi się strasznie chciało coś słodkiego. Przy kasie stoi taka pani, która przede mną zapłaciła, i pyta: 'Pani Ewa Minge?'. Ja mówię, że tak. 'I pani tutaj robi, w takim normalnym sklepie, zakupy?'" - wspominała Minge.

Minge wyznała również, na co zwraca uwagę, wybierając produkty.

"Ja wiem, że cena czyni cuda i bardzo fajnie, jak jest dobra jakość w przystępnej cenie. Ale naprawdę dla mnie w zakupach spożywczych ważna jest jakość, smak, czystość tego produktu i krótki termin ważności, bo z długimi terminami nie kupuję produktów" - podkreśłiła.

Ewa Minge lada moment pojawi się w "Tańcu z gwiazdami". W rozmowie z Pomponikiem gwiazda wyjawiła, że w związku z tym planuje przeprowadzić się do stolicy. Podkreśliła przy tym, że nie jest fanką warszawskiego zgiełku.

"Jeszcze się nie przeprowadzam, wpadam na razie tylko na nagrania. (...) Wszyscy już trenują, ja nie trenuję, bo mi produkcja powiedziała, że mam tego nie robić, żeby było widać postępy. Więc będę chyba jedyną nietrenującą (...). W połowie sierpnia będę się przeprowadzała do Warszawy. To dla mnie trudne. Ja... Warszawa jakoś do mnie nie przemawia. Nie chodzi o ludzi, a o infrastrukturę - korki, hałas (...). Traci się przy tym życie" - skwitowała dla Pomponika.

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Minge nie mogła dłużej milczeć. Nagle wyjawiła ws. Kwaśniewskiej. "Ja też jestem człowiekiem"

Ewa Mige wielokrotnie odmawiała udziału w "TzG". Ujawniła, kto przekonał ją do zmiany zdania

A jednak to nie były plotki ws. Nawrockiej. Kolejna osoba potwierdza doniesienia

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ewa Minge
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy