Reklama
Reklama

Ewa Minge wyjawiła sekret Pauliny Smaszcz. Aż trudno w to uwierzyć

Ewa Minge (54 l.) to jedna z najbardziej znanych projektantek w Polsce. Gwiazda na swoim koncie ma wiele interesujących pokazów. Prócz tworzenia ubrań i dodatków gwiazda 54-latka chętnie wypowiada się na bieżące tematy. Niedawno zdradziła kilka sekretów Pauliny Smaszcz. "Petarda" może być niezadowolona?

Paulina Smaszcz ujawniła kilka sekretów Kurzajewskiego

Paulina Smaszcz postanowiła przypomnieć o sobie w ubiegłym roku. Chcąca uchodzić za bizneswoman była żona Macieja Kurzajewskiego, ujawniła w sieci kilka niewygodnych dla niego tajemnic. Prasa zaczęła więc rozpisywać się na temat Pauliny, którą chyba cieszyło tak duże zainteresowanie ze strony mediów.

Okazuje się, że teraz Ewa Minge postanowiła zdradzić kilka smaczków na temat 49-latki. Poszło o sposób, w jaki była żona Kurzajewskiego potraktowała inną kobietę. Smaszcz się obrazi?

Reklama

Ewa Minge broniła Izabeli Janachowskiej

Ewa Minge jakiś czas temu publicznie wypowiedziała się na temat Pauliny Smaszcz, która zaatakowała w sieci Izę Janachowską, jej synka oraz męża.

W rozmowie z dziennikarzami portalu jastrzabpost.pl Minge wyjawiła, jak potoczyła się dalej ta sprawa. Okazuje się, że projektantka kilka razy broniła Izy. Pierwszy raz przy okazji rozmowy z Moniką Jaruzelską. Kolejny raz, kiedy opublikowała długi post w swoich social mediach.

"Ja dwukrotnie stanęłam w obronie Izy Janachowskiej. Raz w trakcie rozmowy z Moniką Jaruzelską i raz napisałam sama. Paulina się do mnie nie odezwała. Ja nawet dałam taką deklarację na antenie u Moniki Jaruzelskiej, że bardzo lubię i szanuję Paulinę" - wyznała Minge.

Minge zdradza sekrety Pauliny Smaszcz

W trakcie wywiadu Minge postanowiła ujawnić kilka faktów na temat życia Pauliny. O tych smaczkach wiedzieli tylko nieliczni. Smaszcz dała poznać się internautom, jako żądna zemsty była żona, a w życiu prywatnym jest podobno zupełnie inną osobą. Ma wielkie serce i chętnie angażuje się w pomoc innym osobom.

"Wszystko, co mnie od Pauliny spotkało, to było samo dobro. Gdy w czasach, kiedy gwiazdy robią coś niechętnie za darmo, poprosiłam ją, aby poprowadziła dla mojej fundacji imprezę. Ona w ogóle nie mówiła o żadnych pieniądzach. Natychmiast przyjęła zaproszenie. Ja naprawdę lubię Paulinę" - wyznała Minge.

Ewa Minge wyznała również, iż takie nieprzyjemne zachowanie Pauliny w stosunku do Janachowskiej mogło być spowodowane impulsem. Dodała również iż nie zna aż tak dobrze Pauliny prywatnie, by wypowiadać się na temat jej małżeństwa.

"Nie chcę dochodzić, co się wydarzyło i nie wiem, co się stało. Może miała jakieś złe informacje, może zadziałał jakiś impuls. Ja naprawdę bardzo mocno wspieram Paulinę i trzymam za nią kciuki. Wiem, że jak serce z różnych powodów pęka, i w środku ta cała wiedza, którą mamy eksploduje. To człowiek za bardzo szeroko pójdzie. Nie wiem, jak było w małżeństwie Pauliny, bo aż tak się nie znamy, więc tu zostawiam jej słowo" - powiedziała Smaszcz.

Dlaczego Smaszcz zaatakowała Izabelę Janachowską?

Paulina Smaszcz jakiś czas temu zdecydowała się na kolejny komentarz w sprawie konfliktu z Izabelą Janachowską i Krzysztofem Jabłońskim. Była żona Kurzajewskiego, w rozmowie z portalem fakt.pl wyjaśniła, dlaczego zaatakowała prowadzącą "Tańca z gwiazdami".

"Pani Janachowska zaatakowała mnie i moje życie pierwsza" - tłumaczyła się Smaszcz.

Przez pewien czas show-biznes żył dramą, która rozpętała się pomiędzy Smaszcz a Janachowską. Wszystko dlatego, że Iza wcześniej skomentowała wpisy Pauliny dotyczące związku Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego.

"Uważam, że jak ktoś jest szczęśliwy, to nikogo nie atakuje. W ogóle atakowanie jest słabe. Ja jestem osobą, która nigdy takich rzeczy nie robi, po prostu nie czuję, żeby to było fair. Już się rozstałeś, był rozwód, minął czas... Bez sensu jest wracać do sytuacji z przeszłości. Żyjmy tu i teraz i ewentualnie przyszłością i patrzmy do przodu, a nie za siebie. Było, minęło, dziękuję" - mówiła Janachowska w rozmowie z naszym serwisem.

Zobacz też:

Marcin Tyszka nie wierzy w opowieści Minge? "Czego ludzie nie wymyślą, żeby promować swoją książkę"

Ewa Minge napiła się alkoholu i poniosła przykre konsekwencje. "Dwa miesiące umierałam"

Ewa Minge pokazała spustoszenia na twarzy. To efekt choroby!


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy