Od kilku dni internet żyje konfliktem pomiędzy Jakubem Rzeźniczakiem a jego byłą partnerką Magdaleną Stępień. Piłkarz porzucił ją tuż przed narodzinami syna i związał się z inną kobietą.
Chłopiec choruje na złośliwy nowotwór wątroby, Stępień poprosiła więc o wsparcie finansowe, by leczyć chłopca w Izraelu. Do akcji wkroczył wówczas niejaki "Dziki Trener" i doprowadził do zablokowania zbiórki, przekonując, że Rzeźniczak i Stępień sami powinni opłacić sobie leczenie lub poprosić o pieniądze swoich majętnych przyjaciół.
Sam piłkarz dolał oliwy do ognia, stwierdzając, że jego syn nie musi być leczony w Izraelu, jak tego chce była partnerka. Zdanie wypracował sobie ponoć po konsultacjach z lekarzami Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Ewa Minge apeluje do Rzeźniczaka, by opłacił leczenie syna
Teraz w sprawie postanowiła wypowiedzieć się Ewa Minge, ostatnimi czasy naczelna komentatorka show-biznesu.
W swoim najnowszym wpisie zganiła Rzeźniczaka za to, że rzuca kłody pod nogi matce swojego dziecka i nie chce sam opłacić leczenia syna, tylko naraża Stępień na "upokorzenia".
Dyskusje wokół Magdaleny Stępień są nie na miejscu, są tak straszne w sytuacji, kiedy masz śmiertelnie chore dziecko, że tylko kretyni z zaawansowanym stopniem kalectwa emocjonalnego mogą kusić się o negatywne czy dwuznaczne komentarze. Ojca opinia, że on woli w Polsce, kiedy jasno wypowiadają się lekarze onkolodzy, że nie mają w tym przypadku jak skutecznie pomóc, jest jakimś obłędem! - pisze zbulwersowana projektantka.

Uważa, że jeśli za granicą można leczyć chłopca, trzeba zrobić wszystko, by mały wyjechał tam jak najszybciej. Apeluje do ojca, by przestał dyskutować i jak najszybciej opłacił wyjazd syna na leczenie.
W Izraelu jest metoda, która nie daje gwarancji na wyleczenie, ale daje nadzieję, której tu nie ma! Ojciec wszystko, co może zrobić, to przy swoich zarobkach nie narażać matki na podobne upokorzenia i zapłacić od ręki za wszystko co dla JEGO SYNA daje nadzieję. Ludzie wyprzedają majątki, biorą kredyty, organizują zbiórki publiczne, handlują w modlitwie zamianę ról z Bogiem. Matka odda za dziecko życie i nie będzie patrzeć czy komuś to pasuje czy nie.
Minge staje po stronie Magdaleny Stępień i apeluje, by nie hejtować matki, bo swoje już przeszła, gdy Rzeźniczak zostawił ją w ciąży dla innej kobiety.
Drodzy hejterzy, celebryci dyskutujący o celowości zbiórki... Proponuję miesiąc pracy w hospicjum. Nie dla kamer i poklasku, dla poprawy własnego rozumu - kończy.
Zobacz też:
Rzeźniczak tłumaczy się u Stanowskiego: "jestem zdewastowany"
Niedzielski ogłasza "początek końca pandemii"
Ola Szwed zachwyciła kreacją na premierze

















