Ewa Minge publikuje odważne zdjęcia. "Nie mogłam patrzeć na siebie"

Ewa Minge
Ewa MingeMalkovKosta/easyfotostock/EastnewsEast News
Ewa Minge
Ewa MingeAKPA

Ewa Minge pokazuje odważne zdjęcia

Załączam odważnie moje zdjęcia, ulubione przez portale plotkarskie. Jest ich więcej. Straszą. Nie tylko Was, mnie także. Pierwsze sprzedał fotograf zielonogorski zaproszony na radę miasta. Podczas tej rady walczyłam o budynek na moja fundacje onkologiczna. Rano obudziłam się i patrząc w lustro poprosiłam syna, żeby poszedł za mnie. "Mamo ja nie przekonam radnych tak jak ty" Myślę sobie, kogo będzie obchodziła moja monstrualna twarz? Byłam podczas końcówki ciężkiego leczenia, puchłam jak balon, nie mogłam patrzeć na siebie - czytamy.
Drugie zdjęcie z kongresu pacjentów onkologicznych, byłam tam jako pacjent i założycielka fundacji zarazem. Czułam się fatalnie, nie miałam siły nawet pójść do fryzjera i moja twarz także nie była w dobrej formie. Ale po co mi piękna twarz wśród ludzi, którzy chodzą w towarzystwie śmierci ? Jak widać znowu się komuś przydała, żeby na niej zarobić.
Tak Hejt to rodzaj morderstwa.
Ewa Minge: hejt był na mnie zawsze z „wolnych mediów” nie z TVP!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?