Ewa Minge to bez dwóch zdań najsłynniejsza polska projektantka, której kreacje znane są na cały świat. Stylizacje od utalentowanej projektantki nosiła nawet sama Paris Hilton.
Ostatnio jednak Ewę spotkały duże nieprzyjemności. Fanów projektantki zaniepokoił wpis w mediach społecznościowych, który już został usunięty.
Kochani w związku ze zmianą adresu naszej JEDYNEJ ORYGINALNEJ STRONY Z MOIMI PROJEKTAMI proszę udostępnijcie dalej. Kilka dni nasz sklep i nasza historia 35 letnia były niedostępne. Dostałam mnóstwo wiadomości od Was pełnych niepokoju. Już jesteśmy a historia niemal kryminalna wkrótce ujrzy światło dzienne. Moje życie to scenariusz na niezły film i... taki powstanie
Wpis miał dotyczyć współpracy projektantki z jedną z firm, która od 2012 roku jest większościowym udziałowcem spółki Eva Minge Design.Nieco więcej na ten temat zdradził mąż projektantki, który jest jednocześnie jej partnerem biznesowym.
Ewa Minge ma problemy. Interweniuje już prokuratura
Jerzy Woźniak w rozmowie z "Pulsem Biznesu" ujawnił, że jego ukochana została podle oszukana. Według męża Minge sprawa trafiła już do prokuratury oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Na skutek podstępnego działania, co rozstrzygnie prokuratura i sąd, doszło do wykorzystania i handlu marką Ewy Minge, jej nazwiskiem i dorobkiem artystycznym całego życia. Stąd wpis na profilach społecznościowych, w którym odsyła klientów, fanów jej twórczości i marki do adresu, pod którym znajdują się jej jedyne autorskie kolekcje. Od długiego czasu musi tłumaczyć się z pochodzenia i jakości m.in. chińskich produktów bądź podrobionych sygnowanych jej marką, z którymi nie ma nic wspólnego. Rynek jest notorycznie wprowadzany w błąd, a ona zastraszana przez wspólników, że działa na szkodę spółki
Firma Minge razem z Esotiq&Henderson założyli firmę Eva Minge Deign. Podobno ustalono, że Ewa dostanie 49% udziałów, a Esotiq&Henderson 51%. Mąż gwiazdy twierdzi, że jego ukochana została jednak oszukana.
Z czasem pojawiły się także kłopoty związane z produktami promowanymi nazwiskiem Minge. Projektantka przekonuje, że tylko na jej oficjalnej stronie internetowej dostępne są oryginalne produkty, a rzeczy proponowane przez tak zwane "sieciówki" nie mają nic wspólnego z jej projektami.
Sprostowanie
W artykule pt. "Ewa Minge ma poważne kłopoty! Interweniuje już prokuratura", opublikowanym w dniu 24 sierpnia 2021 na portalu pomponik.pl podano nieprawdziwe informacje, że:
a) marka oraz nazwisko Ewy Minge zostało haniebnie wykorzystane, a ona sama podle oszukana;
b) na skutek podstępnego działania doszło do wykorzystania i handlu marką Ewy Minge a także jej nazwiskiem i dorobkiem artystycznym całego życia;
c) tylko na stronie internetowej Ewy Minge znajdują się oryginalne produkty promowane jej nazwiskiem, a rzeczy proponowane przez tzw. "sieciówki" nie mają nic wspólnego z jej projektami, zaś rynek jest notorycznie wprowadzany w błąd;
d) Ewa Minge zastraszana jest przez wspólników spółki Eva Minge Design Sp. z o.o.;
Nigdy nie doszło do żadnych podstępnych działań wymierzonych w Ewę Mingę, których celem miało być wykorzystane marki Ewy Minge, jej nazwiska i dorobku artystycznego całego życia, a następnie handel tymi prawami. Spółce Ewa Minge Design Sp. z o.o. przysługuje wyłącznie prawo do znaku towarowego "EVA MINGE" stosownie do uchwały Nadzwyczajnego Zgromadzenia Wspólników Spółki, za przyjęciem której głosowała Ewa Minge i czego na przestrzeni ponad 8 lat nie kwestionowała.
W związku z powyższym, to Spółka posiada wyłączne prawo posługiwania się wskazaną marką, w tym sprzedaży produktów - zarówno samodzielnej, jak i za pośrednictwem "sieciówek". Ani spółka, ani jej wspólnik nie zastrasza Ewy Minge.
Monika Jawoszek-Żukowska
Prokurent
Eva Minge Design spółka z ograniczoną odpowiedzialnością
z siedzibą w Katowicach
/adres do wiadomości redakcji/



***Zobacz więcej materiałów wideo:








