Reklama
Reklama

Ewa Krawczyk chce odbudować relacje z pasierbem. Wcześniej nie było okazji?

Ewa Krawczyk (62 l.) zapewnia, że jedyny syn jej zmarłego męża, Krzysztof Igor junior jest bliski jej sercu, jednak, niestety, nie utrzymują ze sobą relacji. Ewa Krawczyk zapewnia, że chciała o nie walczyć, jednak prawnicy pasierba jej w tym przeszkadzają.

Krzysztof Igor Krawczyk (posłuchaj!) jest jedynym dzieckiem Krzysztofa Krawczyka. Artystę, zmarłego 5 kwietnia 2021 roku łączyły z synem skomplikowane relacje. W wyniku spowodowanego przez Krzysztofa Krawczyka wypadku samochodowego w 1988 roku, Krzysztof Igor doznał poważnych obrażeń pnia mózgu. Od tamtej pory cierpi na padaczkę

Reklama

Piosenkarz miał ogromne poczucie winy z tego powodu i wspierał syna, również finansowo, jednak z czasem, gdy zaczął pomagać siostrzenicom żony, Ewy Krawczyk, Krzysztof Igor zszedł na dalszy plan.

Krzysztof Cywnar, szef Studia Integracji w Łodzi, który opiekuje się synem zmarłego artysty, upatruje w tym winy Ewy Krawczyk. Jak sugeruje, zadbała ona o to, by troska o syna nie przeszkodziła Krzysztofowi Krawczykowi dbać finansowo o jej rodzinę. Jak ujawnił Cwynar, skutecznie odseparowała ojca od syna i latami utrudniała ich kontakty. 

W rozmowie z dziennikarzami programu „Uwaga” Krzysztof Igor Junior potwierdził, że w ostatnich miesiącach życia ojca nie miał z nim żadnego kontaktu, ponieważ uniemożliwiała je macocha. Jak ujawnił,  po śmierci artysty kategorycznie zaleciła pasierbowi rezygnację z wszelkich roszczeń dotyczących spadku po ojcu. Tę rozmowę przepłacił atakiem padaczki. 

Ewa Krawczyk o relacjach z pasierbem

Ostatecznie, za namową przyjaciół, syn Krawczyka postanowił walczyć o zachowek, ale na tym może się nie skończyć. Powstały bowiem podejrzenia, że sporządzając drugi testament, ustanawiający jedyną spadkobierczynią Ewę Krawczyk, nie był w pełni władz umysłowych. Gdyby udało się to potwierdzić w sądzie, synowi artysty przysługiwałby nie zachowek, lecz połowa majątku.

Wdowa chyba nie spodziewała się takiej determinacji ze strony pasierba. Wobec zaistniałej sytuacji postanowiła złagodzić ton. Jak ujawniła w rozmowie z Jastrąb Post, marzy o rodzinnym pojednaniu:

"Nie ma relacji. Ja bym bardzo chciała, żeby te relacje były. Nawet na początku próbowałam walczyć o te relacje, ale jak weszła pani mecenas, doradcy dla niego wcale nie życzliwi, to się wszystko dla niego skończyło, ja już teraz nic nie mogę. Nawet jakbym chciała bardzo, to jestem ograniczona i niedopuszczana". 

Czyli, jak można wnioskować z jej słów, do tej pory nie było okazji… No a potem, jak twierdzi Ewa Krawczyk, wtrącili się ci okropni prawnicy i wszystko popsuli. A przecież, gdyby tylko mogli porozmawiać we dwoje, na pewno wszystko by sobie wyjaśnili: 

"Będę próbować. Myślę, że przyjdzie taki czas, że ta droga, którą teraz mam nie będzie taka ciężka. Może ona będzie lżejsza, może będzie ten śnieg bardziej odgarnięty i uda mi się przejść tę drogę. Gdyby on się tu pojawił, to nie byłoby tych afer. On by to wszystko rozstrzygnął momentalnie. Zresztą nie byłoby afer, bo nie byłoby po co, byłoby normalne życie. Nikt by nie wiedział kto to jest Krzysztof Krawczyk Junior, bo do tej pory nikt nie wiedział dopóki mąż żył, dopiero po śmierci. Życie toczyłoby się dalej dobrze, cudowne, jak do tej pory". 

Na szczęście, jak wyznaje wdowa, nie ma sobie nic do zarzucenia jeśli chodzi o relacje syna z ojcem jeszcze za jego życia. Przy okazji wplotła liczbę mnogą, mającą sugerować, że aktywnie włączała się z pomoc pasierbowi:

"Były to normalne relacje, jak ojca z synem. Przecież on już ma 50 lat, to nie jest dziecko, które wymaga opieki, podcierania tyłka i chodzenia z nim za rączkę do lekarza. Miał swoje życie, pomagaliśmy jak tylko mogliśmy, utrzymywaliśmy go, niczego mu nie brakowało, więc relacje były poprawne". 

Cóż, teraz będą mieli okazję wyjaśnić sobie wszystko w sądzie. Przy okazji wygłosiła komunikat, który może zaskakiwać:

"Jeszcze nie było żadnej sprawy spadkowej".

Zapomniała, ile razy spotkali się w sądzie?

Zobacz też:

Wojna o fortunę Krzysztofa Krawczyka. Szokujące szczegóły sądowej batalii. "Gra idzie o kilkadziesiąt... milionów"

Krzysztof Krawczyk junior ponownie spotka się w sądzie z macochą. Kierowca Krawczyka pogrąży wdowę?

Pojednanie Williama i Harry'ego jest tylko chwilowe? Zagraniczne media zwiastują kłótnię

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ewa Krawczyk | Krzysztof Krawczyk | Krzysztof Igor Krawczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy