Emilia Komarnicka-Klynstra chętnie opowiada o swojej rodzinie i macierzyństwie. Niedawno napisała o wakacyjnej podróży kamperem! Aktualnie jest poza Warszawą, gdzie wyprowadziła się z mężem Redbadem. Para mieszka w domu z ogrodem, w którym wychowuje dwójkę swoich pociech, Kosmę (3 l.) i Tymoteusza.
Emilia wiele razy podkreślała, jakie znaczenie ma dla niej rodzina. Wyjawiła nawet, że razem z małżonkiem dbają by niedziele poświęcać dzieciom. Wyjaśniła to w poście, który opublikowała na Instagramie. Odniosła się także do życia zawodowego, które niejednokrotnie rujnuje plany albo któremu poświęcamy więcej uwagi niż to potrzebne.
Kiedy rozpoczęłam swoją drogę zawodową, podział tygodnia dla mnie nie istniał. Nie miało znaczenia, czy jadę na plan we wtorek, czy w niedzielę. Pracowałam nawet w Święta, weekendy "odbierałam sobie" w środku tygodnia. (...) Od kiedy mamy Dzieci, dbamy z Redbadem o strukturę naszej rzeczywistości. Oczywiście nasze zawody są nieregularne, więc zdarza nam się pracować wieczorem, lub w sobotę, ale o niedzielę dbamy i pilnujemy jej uparcie
Komarnicka wyjawiła też, że nie chodzi jej o nie wiadomo jakie atrakcje, ale zwykłe wspólne tzw. "nic nie robienie". Przekonuje, że to najlepsze, co możemy wspólnie zaplanować, bo scala nasze więzi, a dodatkowo czas płynie wtedy inaczej.
Czasami razem odpowiadamy sobie na pytanie: "to co, dziś robimy?", ale najczęściej decydujemy, że dziś nie będziemy działać, nie będziemy ROBIĆ NIC i płyniemy na tym, co nam ten dzień przyniesie. Wtedy okazuje się, że doba trwa zdecydowanie dłużej, niż inne, że jeśli nie planujesz i kurczowo nie trzymasz się tego, co sobie wyobraziłaś, tylko pozwalasz się nieść nurtowi to inaczej percepujesz czas, on staje się bezkresny...
Królikowski i Opozda pojechali do ślubu Lamborghini
***








