Reklama
Reklama

Ela Romanowska chciałaby się w końcu zakochać!

Jak donosi jeden z tygodników, Ela Romanowska (32 l.) liczy, że dzięki zmianie wyglądu w końcu znajdzie odpowiedniego kawalera...

Na parkiecie „Tańca z gwiazdami” święci triumfy: dostaje najwyższe noty od jurorów, widzowie także chętnie ślą na nią SMS-y. Ale Elżbieta Romanowska, znana z serialu „Ranczo”, nie przyszła do programu dla poklasku. 

"Chcę pokazać, że rozmiar nie ma znaczenia. Najważniejsza jest dobra zabawa, chęci i oczywiście ciężka praca" – mówi aktorka. 

I widać efekty, bo po przejściu na dietę i treningach z Rafałem Maserakiem, Ela chudnie w oczach. Mało tego, wygląda coraz bardziej ponętnie i może skraść niejedno męskie serce. Zwłaszcza że jak udało się dowiedzieć "Na Żywo", samotność bardzo jej już doskwiera.

Reklama

"Ela nie ma chłopaka, a bardzo by chciała. Żeby zapełnić tę pustkę, adoptowała pieska, który wszędzie z nią jeździ. Ale to oczywiście nie to samo" – zdradza kolega aktorki. 

Jednak chociaż marzy jej się trwały związek, a nawet urodzenie dziecka, ciągle trafia na nieodpowiednich mężczyzn. 

Faceci traktują ją jak kumpla 

"Rówieśnicy raczej traktują Elę jak kumpelę, typ równej babki, a starsi, którzy się nią interesują, zwykle są po przejściach" - wyjaśnia informator. 

Aktorka nie ma problemu, żeby na planie zdjęciowym wytargać chłopaka z ekipy za policzek albo rzucić w męskim gronie sprośny żart. Lecz tak naprawdę to romantyczka, która ma już za sobą kilka nieudanych związków. I chociaż sama przyznaje, że po tańcu, jej „centymetry lecą na łeb na szyję” , to cały czas uczy się przyjmować komplementy. 

"Jestem sama, ale nie samotna. Dla jednego jestem singielką, dla innego starą panną. Wiem, czego bym nie poświęciła dla miłości – pracy. Ktoś, kto by tego ode mnie żądał, nie zagrzałby w moim sercu zbyt długo miejsca. Nie jestem też typem kury domowej" - mówi Ela.

Trzymamy zatem kciuki, aby w końcu trafił się "ten jedyny"



Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Elżbieta Romanowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy