Dokładnie 10 lata temu - wiosną 2011 roku - Edyta Lewandowska została oskarżona przez swoich przełożonych z redakcji programów informacyjnych Telewizji Polskiej o pobieranie nienależnych zasiłków chorobowych.
Audyt zlecony przez szefów TVP Info wykazał, że w okresie od kwietnia 2010 roku do lutego 2011 roku dziennikarce zdarzało się przyjmować dyżury w czasie, gdy formalnie była na zwolnieniu lekarskim...
Przez lata w TVP działał taki system: dziennikarz brał przez pierwsze pół miesiąca maksymalnie dużo dyżurów, a w drugiej szedł na zwolnienie lekarskie i brał zasiłek napompowany w pierwszej połowie miesiąca. Niektórzy brali i zasiłek, i dyżury, kiedy byli na zwolnieniu - pisała o sprawie Wyborcza.pl.
Z raportu kontroli wypłacanych z kasy TVP zasiłków wynikało, że na konto Edyty Lewandowskiej w ciągu kilkunastu miesięcy wpłynęło tytułem "chorobowego" ponad 35 tysięcy złotych, choć nie powinien wpłynąć... ani grosz. Prezenterka programów informacyjnych zniknęła z wizji i na pewien czas musiała pożegnać się z pracą w telewizji.
Do "łask" przywrócił ją dopiero w kwietniu 2016 roku Jacek Kurski. Kiedy Edyta Lewandowska po długiej przerwie znów pojawiła się w "Poranku Info" i "Panoramie Info", Biuro Prasowe TVP wydało oświadczenie, że zwróciła wszystkie nadpłacone zasiłki chorobowe i... sprawa jest zamknięta.

Dług wdzięczności
Dziennikarka bardzo szybko udowodniła, że zasłużyła na drugą szansę.
Niektórzy w sieci złośliwie żartują, że Lewandowska przymilając się Prawu i Sprawiedliwości, próbuje spłacić dług wdzięczności. Do pracy w TVP Info przywrócono ją kilka miesięcy po tym, gdy prezesem Telewizji Publicznej został nominowany przez PiS Jacek Kurski - pisała o niej Daria Różalska z portalu naTemat.
Kiedy na początku 2019 roku z prowadzenia głównego wydania "Wiadomości" zrezygnował Krzysztof Ziemiec, nikogo nie zdziwiło, że to właśnie Edyta Lewandowska go zastąpiła.
Dziś jest jedną z trzech (obok Danuty Holeckiej i Michała Adamczyka) największych gwiazd sztandarowego programu informacyjnego TVP.
Edyta Lewandowska swoją trwającą już prawie ćwierć wieku przygodę z mediami rozpoczęła tuż po ukończeniu Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. Zawodu dziennikarza uczyła się w Informacyjnej Agencji Radiowej oraz w Radiu Bełchatów i Radiu Classic.

Pierwszym zadaniem, jakie dostała po zdobyciu posady w TVP (miała wtedy zaledwie 22 lata), było prowadzenie "Twojej Listy Przebojów". Później dołączyła do zespołu przygotowującego w łódzkim ośrodku Telewizji Polskiej "Wiadomości Dnia" i na kilka lat "utknęła" w TVP Łódź. W styczniu 2005 roku przystąpiła do konkursu na prezenterkę i - dzięki głosom widzów - dołączyła do grona "aniołków Niny Terentiew".
Praca w tzw. oprawie Dwójki nie dawała jej jednak satysfakcji, więc kiedy zaproponowano jej prowadzenie "bocznych" wydań "Wiadomości" TVP1, bez wahania ofertę przyjęła. Dwa lata później, gdy powstało TVP Info, została prezenterką "Serwisu informacyjnego".

W 2011 roku - po wybuchu "afery" z nienależnie pobieranymi przez niektórych dziennikarzy zasiłkami chorobowymi - Edyta Lewandowska została zdegradowana i zdjęta z wizji. Powierzono jej rolę wydawcy porannego pasma informacyjnego, rok później przekazano w outsourcing firmie Leasing Team (outsourcing to przekazanie przez przedsiębiorstwo innej firmie części swoich funkcji, latem 2014 roku TVP przekazała spółce Leasing Team 411 swoich pracowników), aż w końcu podziękowano za współpracę.
Wróciła w glorii chwały
W czasie "przymusowego bezrobocia" Edyta Lewandowska urodziła córkę Blankę i poświęcała się rodzinie. Jej życiowym partnerem jest aktor i znany m.in. z "Poranku Info" i "Pytania na śniadanie" prezenter pogody Ziemowit Pędziwiatr.
Od chwili, gdy w kwietniu 2016 roku Edyta Lewandowska wróciła do TVP Info, nikt nie ma wątpliwości, że dziennikarka jest zwolenniczką "dobrej zmiany", bo to właśnie dzięki niej odzyskała pracę.
Wróciła w glorii chwały i teraz się odpłaca. Ona doskonale wie, że jak władza się zmieni, to jest jedną z pierwszych do wywalenia - mówił o niej "Wirtualnym Mediom" pragnący zachować anonimowość były redakcyjny kolega.
W październiku 2018 roku Edyta Lewandowska współprowadziła telewizyjną debatę kandydatów na prezydenta Warszawy, miesiąc później była gospodynią "Wieczoru Wyborczego" na antenie TVP Info, a 5 lutego 2019 roku po raz pierwszy pojawiła się w głównym wydaniu "Wiadomości", zajmując miejsce zwolnione przez Krzysztofa Ziemca. Niedługo potem obwieściła, że znika z mediów społecznościowych...
Postanowiłam nie pisać, za co przepraszam. Zachęcam do przeniesienia swojego zainteresowania na ludzi, którzy dzięki swojej aktywności wniosą coś do Państwa życia - zwróciła się do 715 osób obserwujących ją na Twitterze.
Wszystko będzie dobrze
O życiu prywatnym Edyty Lewandowskiej - bez wątpienia jednej z najpopularniejszych dziś dziennikarek TVP - nie wiadomo zbyt wiele. Jest mężatką, ma siedmioletnią córkę, każdą wolną chwilę spędza w domu, nie mogłaby obejść się bez kawy, a jej życiowym mottem jest powiedzenie "Wszystko będzie dobrze".
Z kwestionariusza osobowego Edyty Lewandowskiej (kilka lat temu opublikowały go "Wirtualne Media") wynika, że praca daje jej wiele radości, najbardziej w ludziach ceni lojalność, stresuje ją życie w ciągłym pędzie, robi pyszne pesto, uwielbia przytulać się do ukochanego mężczyzny, nie znosi podłości i czyta dużo mniej, niż by chciała.









