Diwa zdobyła się ostatnio na wielki krok!
Postanowiła naprawić relacje z mamą, z którą od ponad 8 lat pozostawała w konflikcie.
Piosenkarka miała do niej żal za to, że ta często stawała po stronie jej byłego męża, Dariusza K., nawet po śmiertelnym wypadku, który spowodował.
Oprócz tego artystka nie mogła jej również wybaczyć, że kiedyś, gdy była szantażowana przez przyjaciela ojczyma, matka nie próbowała nawet stanąć w jej obronie.
Edyta, która występowała w tym roku na festiwalu w Opolu, skorzystała z okazji i spotkała się ze swoją mamą.
Oczywiście towarzyszył jej fotoreporter, który upamiętnił tę chwilę.
Jednak jak się okazuje, Edyta nie ma zamiaru naprawić swoich relacji z młodszą siostrą przyrodnią, która spodziewa się właśnie dziecka.
Mimo iż Małgosia mieszka w Londynie, gdzie piosenkarka często podróżuje, nie ma co liczyć na wspólne spotkanie.
W rozmowie z "Faktem" artystka wprost wyznaje, że nie przewiduje pojednania z siostrą.
"Nie, nie mam takich planów. Ostatni wolny dzień miałam sześć tygodni temu, a następny będzie za miesiąc. Każdą taką chwilę poświęcam synowi i na tym się skupiam" - tłumaczy się na łamach tabloidu.
Okazuje się, że Edyta ma powody, aby unikać swojej siostry.
Sąsiad Górniak z Opola w rozmowie z "Faktem" zdradza krępujące szczegóły z życia ich rodziny.
"Ojciec Małgosi bił Edytę w dzieciństwie, zamykał ją w domu na klucz (...). Mówiła o tym Małgosi, ale ona się tym nie przejmowała" - zdradza w rozmowie z tabloidem.
Niektórzy uważają również, że Małgosia celowo chciała skłócić swoją siostrę z mamą.
Czy Górniak ma rację, że nie chce się z nią pogodzić?
Zobacz również:
