Edyta Górniak (posłuchaj!) pozostaje w stałym kontakcie ze swoimi fanami i jest niezwykle aktywna w mediach społecznościowych. Piosenkarka chętnie dzieli się z obserwatorami swoimi przemyśleniami na temat pandemii koronawirusa czy innych teorii spiskowych.
Jakiś czas temu Edyta postanowiła wrócić myślami do swojej podróży do Stanów Zjednoczonych. Parę lat temu artystka wraz ze swoim synem Allanem mieszkała w Los Angeles i wielokrotnie zachwycała się amerykańską kulturą, wspominając w wywiadach, że to właśnie tam czuje się najlepiej.
Po latach na obczyźnie zdecydowała się jednak wrócić do Polski i zamieszkała w domku w Tatrach. Nie ukrywa jednak, że tęskni za Ameryką i wolnym życiem. Tam mogła pijać kawę godzinami!
Pamiętam, jak spacerowałam dwie godziny po kawę, potem piłam ją kolejne dwie, potem pracowałam, potem All wracał ze szkoły i szliśmy na sushi, potem po owoce lub do kina
Piosenkarka opowiedziała nawet o spotkaniu z amerykańską sławą. Okazało się, że rozmawiała z Justinem Bieberem (posłuchaj!), którego nawet poprosiła o autograf dla syna. Niestety, chłopak nie był chyba fanem piosenkarza, bo obraził się na mamę...
Niestety i tam nastąpiły zmiany, bo Edyta poinformowała, że jej ulubioną kawiarnię zamknięto...
Tęsknie za Californią, która dziś już chyba nie jest tą, którą pamiętam... Moją kawiarnię zamknęli. Taki czas. Przemiany...
Edyta Górniak uwięziona w Polsce
Niestety teraz Edyta ma utrudnione podróżowanie po całym świecie. Większość państw wymaga bowiem certyfikatu szczepienia, na które diwa nie chce się zgodzić. W rozmowie z "Super Expressem" przyznała, że ona zamiast na komfort - postawiła na "poczucie bezpieczeństwa wewnętrznego".
Niektórzy mogą dalej podróżować, jeżeli zdecydowali się na komfort, ja postawiłam na poczucie bezpieczeństwa wewnętrznego i to jest też moje prawo, bo każdy ma prawo do swoich wyborów zgodnych ze swoją intuicją, przemyśleniami i swoją filozofią życia
Na szczęście Edyta może skupić się teraz na swojej Akademii Przebudzenia. Górniak ma wiele czasu na myślenie, bo niedawno zapewniała o istnieniu obcej cywilizacji. Ubolewała, że rządy zatajają przed obywatelami prawdę o UFO.
Szkoda, że wciąż nie jesteśmy gotowi. To, że o czymś nie wiemy, nie znaczy, że to nie istnieje. Nie wiemy, więc nie wierzymy. Zamiast zadawać pytania - przyjmujemy postawę ignoranta lub hejterów (niektórzy). Ujawnienie byłoby w interesie publicznym, jak twierdzi John Ratcliffe, ale chyba się z nim nie zgodzę. Jak zareagowałby dziś zastraszony do obłędu człowiek? Szczerze? Wstydzę się pomyśleć
Wszystko wskazuje na to, że Górniak w najbliższym czasie będzie musiała pocieszyć się polską kawą, bo za oceanem obowiązuje nakaz noszenia maseczek i okazywanie certyfikatów m.in. w restauracjach i kawiarniach.
Zobacz też:
Górniak tęskni za Kalifornią! Tam piła kawę przez... godziny!Górniak robi pranie i pokazuje swoją góralską willęKoronawirus w Polsce: mapa zakażeń i dobowa liczba zgonów
Prawdziwa liczba zakażeń jest większa, niż oficjalnie podawane dane!











