Reklama
Reklama

Dymna trzy razy wychodziła za mąż. Nikt nie rozumiał jej fascynacji Dymnym

Anna Dymna uchodziła z jedną z najpiękniejszych aktorek lat 70. Mężczyźni tracili dla niej głowy. Ku zaskoczeniu wielu wyszła za mąż za 15 lat starszego Wiesława Dymnego, który miał na koncie liczne skandale i romanse.

Anna Dymna urodziła się w Legnicy w 1951 r. jako Małgorzata Dziadyk. Ponieważ jej rodzice poznali się podczas studiów w Krakowie, więc ona sama tam też postanowiła studiować. Zmieniła wówczas imię i została Anną. Ukończyła studia na PWST, a po latach wróciła na tę uczelnię jako wykładowczyni. Od ukończenia studiów związana jest z krakowskim Starym Teatrem, a swój debiut aktorski zaliczyła w Teatrze im. Juliusza Słowackiego rolą Isi i Chochoła w "Weselu".

W 2002 r. zainicjowała odbywający się w niedzielne popołudnia "Krakowski Salon Poezji" w Teatrze im. Juliusza Słowackiego i od lat prowadzi go wraz z Józefem Opalskim, Bronisławem Majem oraz Krzysztofem Orzechowskim - dyrektorem teatru i jej... trzecim mężem.

Reklama

Mężczyźni szaleli za Anną Dymną

Anna Dymna poznała swojego pierwszego męża Wiesława Dymnego w latach 70. On był znanym artystą, ale miał opinię skandalisty. Anna pierwszy raz rozmawiała z nim na planie filmu "150 na godzinę". Zaiskrzyło między nimi jednak rok później. Przy produkcji "Pięć i pół bladego Józka" Wiesław Dymny odpowiadał za scenografię i scenariusz. Ich ponownie spotkanie nie zapowiadało wielkiej miłości:

"Owego wieczora źle się czułam, a Jerzy Cnota i Dymny grali za moimi drzwiami w ping-ponga. Strasznie głośno przy tym przeklinali. Wreszcie nie wytrzymałam i wyszłam zapytać, czy mogliby przestać grać" - pisała w biograficznej książce Anna Dymna.

To spotkanie skończyło się awanturą, ale miało ciąg dalszy. Gdy Anna wracała na plan, Wiesław chciał ją przeprosić za zajście.

"Nic nie powiedział, ja stałam taka zdumiona, on był roztrzęsiony, i wtedy wyciągnął zza pleców bukiet goździków w papierze, trzy kwiatki, i mi to dał. I nic nie powiedzieliśmy, wzięłam goździki, pocałowałam go w policzek, i od tego się wszystko zaczęło" - wspominała Anna Dymna.

Wiesław był 15 lat starszy od Anny, na dodatek, kiedy się poznali był żonaty z Teresą Hrynkiewicz. W przeszłości tworzył też związek z Barbarą Nawratowicz, również aktorką i artystką. Anna Dymna i Wiesław Dymny wzięli ślub w 1971 r. 

"Żyłam zafascynowana Wieśkiem. Robiliśmy wszystko razem. Razem stawialiśmy ściany, zbijaliśmy meble, szyliśmy moje stroje, cieszyliśmy się drobiazgami. Jak w transie - nie spaliśmy całymi nocami, ja czytałam mu na głos książki, on uczył mnie rysować. Kochaliśmy się i nic więcej nie miało znaczenia" - opowiadała w rozmowie z Aleksandrą Szarłat.

Anna i Wiesław pozostali małżeństwem do jego śmierci w 1979 r. Dymny był wielką miłością aktorki, choć relacja ta była bardzo trudna i wielu dziwiło się wyborowi Dymnej.

"Nie sądzę, by autentyczna miłość miała cokolwiek wspólnego z rozsądkiem, [...]. Nie mam zresztą pojęcia, jak tłumaczyć tę moją miłość do Wieśka. Istnieją przecież doznania, których nie da się zamknąć w słowach. Miłość jest siłą, która się nigdy nie kończy, nigdy nie umiera. Dlatego Wiesiek, choć nie ma go już tyle lat, wciąż jest ze mną prawdziwie. Pomyślałam nawet kiedyś - i trochę się nawet przeraziłam - że w tej prawdziwości bycia ze mną nic i nikt Dymnego mi już nie odbierze. Teraz, na zawsze, istnieje we mnie..." - mówiła Dymna na łamach Polskatimes.pl.

"Gdy przyjdzie mi podjąć jakąś ważną decyzję, zawsze odruchowo myślę, jak postąpiłby Wiesio. Czy by mu zbladły źrenice, czy by się uśmiechnął i mnie pochwalił? On pozostanie dla mnie niedoścignionym wzorcem uczciwości, pasji, pracowitości - postawy, która jest przecież bardzo rzadka" - przyznała aktorka w rozmowie z Janem Bończą-Szabłowskim.

Drugie małżeństwo Anny Dymnej zakończyło się rozwodem

Anna Dymna i Zbigniew Szota poznali się, niedługo po śmierci Wiesława Dymnego. Szota jako fizjoterapeuta pomagał aktorce wróciła do równowagi, dzięki czemu mogła ponownie stanąć na deskach teatru. Ich relacja przerodziła się w przyjaźń i w końcu w miłość. Szota zakochał się w Annie, a wkrótce i ona poczuła, że łączy ich coś więcej. Ślub wzięli w lipcu 1982 r. w krakowskim Pałacu Ślubów. Para na uroczystość zaprosiła jedynie rodzinę oraz najbliższych przyjaciół.

To właśnie z drugim mężem Anna Dymna doczekała się jedynego syna - Michała. Szybko w związku aktorki pojawił się kryzys. Okazało się, że jej mąż ma zupełnie inne oczekiwania co do wspólnego życia. Dymna zarzucała mu, że cały czas poświęca pracy i przesiaduje w gabinecie. Po sześciu latach doszło do rozwodu. Dymna bardzo przeżywała to rozstanie. Płakała, że bardzo się na Zbyszku zawiodła 

Anna została z  synem w Krakowie, a jej były mąż wyjechał do Niemiec, niemalże tracąc kontakt z synem. Michał postanowił odnowić kontakty z biologicznym ojcem dopiero po wielu latach.

Z trzecim mężem potrafi się pokłócić

Anna Dymna na początku lat 90. poznała Krzysztofa Orzechowskiego. Reżysera i dyrektora Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie początkowo łączyła z Dymną jedynie przyjaźń. Po latach znajomości doszli do wniosku, że oboje czują do siebie coś więcej. Co więcej, między Orzechowskim a synem Anny powstała też szybko nić porozumienia, co dla aktorki było niezwykle istotne.  Panowie do dziś mają ze sobą świetne relacje.

Dymna i Orzechowski od ponad trzydziestu lat tworzą szczęśliwy związek. Para mieszka w przepięknym domu w podkrakowskiej Rząsce. Czas mija im na dyskusjach, które często są burzliwe.

"Męża mam po to, by go kochać i opiekować się nim, ale też, by się z nim czasem pokłócić. Najważniejsze, że ciągle chcemy być razem. Razem pomilczeć, razem pokrzyczeć" - powiedziała Dymna w wywiadzie dla "Dobrego Tygodnia".

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Anna Dymna postawiona pod ścianą. Mąż oznajmił, że chce się wyprowadzić! "W życiu przychodzi taki moment"

Anna Dymna nie mogła dłużej stać z boku. Zaczęła działać ws. synowej. "Agata nie spodziewała się takiej kwoty"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Dymna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy