Iga Świątek w minioną sobotę osiągnęła coś, czego wcześniej nie dokonała żadna polska tenisistka. Wygrana na Wimbledonie już sprawiła, że raszynianka zapisze się na kartach naszej historii. A przed nią przecież jeszcze wiele sezonów i być może kolejnych zwycięstw.
Po wygranej z Amandą Anisimovą, którą pokonała w niespełna godzinę na londyńskim korcie, zrobiło się o naszej rodaczce naprawdę głośno. Trofeum wręczała jej sama księżna Kate, co tylko zwiększyło zainteresowanie całym wydarzeniem.
Jak się jednak okazuje, żona Williama ostatecznie skradła Idze show na Wyspach. Cóż, po wielkich problemach księżnej związanych ze zdrowiem każde jej pojawienie się publicznie wywołuje nie lada poruszenie. To zrozumiałe.
Choć światowe media szeroko informowały o sukcesie Świątek, na Wyspach prasa skupiła się niemal wyłącznie na patronce All England Lawn Tennis & Croquet Club, czyli właśnie na Kate.
Potwierdzają to doniesienia od influencerki Kasi Koczułap, która zauważyła coś bardzo przykrego. Przeglądając gazety na lotnisku na żadnej z okładek nie znajdowała się Śwątek, za to księżna Kate na Wimbledonie już tak.
"Przejrzałam na lotnisku wszystkie gazety i Brytyjczyków interesuje najbardziej księżna. Jak wyglądała, co mówiła, jak reagowała. Na żadnej okładce nie ma Igi. Za to Kate była na dwóch czy trzech" - przekazała w sieci kobieta.
Cóż, za to przynajmniej nad Wisłą królowa jest tylko jedna!
Zobacz też:
Siostra Igi Świątek przerwała milczenie ws. relacji z matką. Wyznała, jak było naprawdę
Werner tuż przed meczem wyznała ws. Świątek. Wszystko się potwierdziło
Tak potraktowali księżną Kate na Wimbledonie. Aż trudno w to uwierzyć
