Reklama
Reklama

Dostanie pół miliona za "Taniec..."?!

Dariusz Michalczewski (40 l.) zażyczył sobie 500 tysięcy złotych honorarium za udział w VIII edycji "Tańca z gwiazdami". Płatne z góry.

Czy Michalczewski byłby dla stacji TVN aż tak cennym nabytkiem, że zapłaci mu pół miliona niezależnie od tego, czy bokser dojdzie do finału, czy odpadnie po pierwszym odcinku? Nie ma co liczyć na to, że Darek będzie dla publiczności drugim Pudzianem, szczególnie po pijackiej burdzie na sopockim Monciaku.

"Nie interesuje mnie, kto ile miał przedtem, ile kto będzie miał potem. Ja wiem, ile ja jestem warty" - oświadczył arogancko Tygrys w "Super Expressie". TVN nie przystała jeszcze na jego warunki, ale: "Nic nie jest jeszcze przesądzone, Edzio Miszczak, [dyrektor programowy TVN - red] ma do mnie telefon. Zawsze może zadzwonić" - dodaje bokser.

Reklama

Michalczewski twierdzi, że tylko kwota 500 tysięcy złotych pokryje straty, jakie poniósłby, zgadzając się na występy w tanecznym show. "To mi się nie opłaca. Przecież gdy będę zajęty programem, nie będę mógł prowadzić własnych biznesów" - argumentuje.

I jak? Macie jeszcze ochotę oglądać Darka na parkiecie?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dariusz Michalczewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama