Dorota z "Rolnika" ogłosiła. Ukochana Waldemara była szczera "Nie przypuszczałam"
"Rolnik szuka żony" połączył Waldemara i Dorotę. Choć nie zapowiadało się, że to właśnie sympatyczna blondynka zostanie ukochaną rolnika. A jednak. Dzisiaj Dorota wspomina tamten czas.
"Rolnik szuka żony" przyniósł szczęście Waldemarowi Gilasowi. Rolnik z Pakości, choć najpierw źle wybrał, to jednak od Doroty dostał drugą szansę. Dzisiaj para wychowuje wspólną córkę. Mają też synów z poprzednich związków. Jak ukochana Waldka wspomina początki ich relacji?
Dorota i Waldemar byli uczestnikami 10. edycji programu "Rolnik szuka żony". Dwa lata temu Dorota przyjechała na gospodarstwo Waldka. Spędziła tam zaledwie kilka dni. Rolnik zdecydował, że wybierze Ewę, jednak szybko okazało się, zę to nie była dobra decyzja, bo nie potrafił się z nią porozumieć. Zresztą rodzice Waldka też za Ewą nie przepadali. Jeszcze przed finałem, kiedy zrozumiał, że z tej relacji nic nie będzie, odezwał się do Doroty. Na finał do Kazimierza Dolnego przyjechali już razem i w rozmowie z Martą Manowską opowiedzieli o tym, że planują wspólną przyszłość.
Dorota w najnowszym wpisie w mediach społecznościowych postanowiła wspomnieć pierwsze spotkanie z Waldkiem.
"Minęły już 2 lata od momentu, kiedy przyjechałam na gospodarstwo Waldiego w programie 'Rolnik szuka żony' 10 Nie przypuszczałam wtedy, że właśnie tak zacznie się nasza wspólna historia. Była kręta, pełna emocji i nie zawsze łatwa, ale dziś jesteśmy w miejscu, o którym oboje marzyliśmy" - zaczęła swój wpis.
Dorota, mimo trudnego początku, jest szczęśliwa i zadowolona, że udało się jej zbudować relację z Waldemarem.
"Mamy siebie, mamy piękną rodzinę i wiemy, że to była najlepsza decyzja w naszym życiu".
Para w ubiegłym roku przywitała na świecie córkę. Na razie nic nie mówią o zaręczynach ani ślubie.
Zobacz też:
Waldemar z "Rolnika" w środku nocy skontaktował się z fanami. Podjął zobowiązanie
Najpierw doniesienia o związku, a teraz metamorfoza. Co dzieje się z Manowską?
Manowska jak panna młoda w bikini pręży się na łodzi. Ruszyły skojarzenia