Reklama
Reklama

Dorota Landowska: Dlaczego nie nosi obrączki?

Dorota Landowska i jej mąż, Mariusz Bonaszewski (55 l.), zdecydowali się na ślub dopiero po 17 lat związku. W przeciwieństwie do innych znanych par, zupełnie nie obnoszą się jednak ze swoim związkiem...

Jej uśmiech zniewala, z oczu wciąż bije młodzieńczy blask, a figura nastolatki wzbudza podziw i zazdrość koleżanek. Aż trudno uwierzyć, że Dorocie Landowskiej właśnie stuknęła pięćdziesiątka!

Uważa się za kobietę spełnioną zarówno zawodowo, jak i prywatnie. Z mężem, aktorem Mariuszem Bonaszewskim, doczekała się dwójki wspaniałych dzieci: Marysi (17 l.) oraz Stasia (11 l.).

Od lat mieszkają na warszawskim Imielinie, gdzie nie dociera zgiełk miasta. Jest za to blisko Las Kabacki, w którym Mariusz biega razem z dziećmi i ćwiczy na ścieżce zdrowia. Często dołącza do nich mama, która uwielbia spacerować po trawie na bosaka.

Reklama

W tym wymarzonym azylu królestwem aktorki jest kuchnia. Tutaj odpoczywa i pozbywa się stresów, bo uwielbia gotować! - Za każdym razem mam coś innego do zaproponowania. Gotowanie to przyjemność eksperymentowania i tej przyjemności nie dam sobie odebrać! - podkreśla Dorota.

Jednak na ich rodzinnym szczęściu niejednokrotnie kładł się cień. Mariusz Bonaszewski miał poważne problemy ze zdrowiem. Pierwszy raz 10 lat temu, gdy aktor zasłabł nagle w teatrze. Stwierdzono stan przedzawałowy, musiał zwolnić tempo.

I to prawdopodobnie właśnie te kłopoty przyspieszyły pewną ważną decyzję, którą podjęła para. Jaką? Po 17 latach związku zostali mężem i żoną!

Piątą rocznicę ślubu będą świętować już za kilka tygodni...

- Mariusz oświadczał mi się kilkanaście razy - mówiła aktorka. - A potem zaproponowałam: może to ja ciebie poproszę o rękę i będziemy kwita? Na ślubie były dzieci i świadkowie. Nie nosimy obrączek, bo mamy je w sercu.

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:


Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Dorota Landowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama