Doniesienia ws. Tomaszewskiej to nie były plotki. Wyszła na jaw prawda o jej relacjach z "teściową"
Mimo zawodowych obowiązków Małgorzata Tomaszewska stara się zachować równowagę między pracą a życiem osobistym. Prezentera wprost przyznaje, że jej powrót do telewizji był możliwy dzięki wsparciu partnera i "teściowej", z którą ma świetne relacje.
Małgorzata Tomaszewska to nie tylko znana prezenterka, ale także mama i synowa, choć póki co nieformalna. Gwiazda telewizji wróciła niedawno do pracy, w czym pomogła jej "teściowa".
Tomaszewska dołączyła do składu ekipy "Dzień dobry TVN". Prezenterka w rozmowie z portalem Shownews podkreśliła, że w powrocie do pracy pomógł jej partner oraz jego mama.
"Mój partner i moja teściowa, która jest cudowna. Co prawda ona przyjeżdża z Łodzi, ale opiekuje się regularnie [dziećmi - przyp. red.] i bardzo to lubi. Przede wszystkim nie mamy żadnych tarć między sobą i nie mam takiego przeczucia, że zostawiam dzieci i nie wiem, co się będzie działo. Jestem tak spokojna, że mogę w pełni zająć się pracą" - przyznała.
Rola teściowej często związana jest ze stereotypami. Tomaszewska podkreśla jednak, że ona sama świetnie się dogaduje z mamą swojego partnera. O konfliktach nie ma mowy.
"Mamy bardzo dobre relacje, nie ma żadnej presji i chyba co najważniejsze, wzajemnie nie zwracamy sobie uwagi. Nie mam żadnych przytyków, że tu powinno się zrobić inaczej i w drugą stronę. Jeśli teściowa daje mi jakąś radę, to czuję, że jest to rada z dobrego serca. [...] Absolutnie nie ma żadnych tarć na tym polu" - skwitowała.
Małgorzata Tomaszewska należy do grona gwiazd, które konsekwentnie chronią życie prywatne przed mediami. Wiemy, że ma dwie pociechy - syna Enzo i córkę Laurę. Prezenterka ma być także w szczęśliwym związku, choć do tej pory nie ujawniła tożsamości tajemniczego ukochanego. Para jest zaręczona, ale jeszcze nie wzięła ślubu.
W rozmowie z jednym serwisów przyznała niedawno, że po prostu nie ma czasu na organizację.
"Nie znalazłam czasu. Co więcej - powiem, nie dość, że nie znalazłam w kalendarzu, to jeszcze nie znalazłam w głowie tego czasu, żeby w ogóle o tym na spokojnie pomyśleć. Nie wiem, jak to będzie, czas pokaże" - wyjawiła wprost w rozmowie z portalem Jastrząb Post.
Co więcej, takie samo stanowisko ma mieć jej ukochany. "Jesteśmy w podobnej sytuacji. Nie ma parcia żadnej ze stron" - skwitowała prezenterka.
Zobacz także:
Ledwie Tomaszewska ogłosiła, a tu takie wieści o Sikorze. A jednak
Tomaszewska w końcu pokazała partnera i potwierdziła krążące doniesienia. To nie były plotki