Podczas, gdy rynek nieruchomości podupada, dziedziczce fortuny Hiltonów znalezienie kupca zajęło jedynie 10 dni i dom poszedł za cenę wywoławczą 4 milionów 250 tysięcy dolarów.
Teraz, gdy Paris opuściła okolicę, sąsiedzi świętują. "Nad jej domem wisiało czasem nawet 10 helikopterów, wyobrażacie sobie ten hałas? Gdy Paris cierpiała, wszyscy cierpieliśmy" - wyznała w ostatnim wywiadzie Cameron Diaz, która mieszka przy tej samej ulicy, przy której mieszkała Paris.
Panna Hilton natomiast bardzo przeżyła zmianę miejsca zamieszkania. "Jest mi naprawdę smutno, gdyż bardzo kocham ten dom. Włożyłam w niego tyle pracy i wysiłku, on odzwierciedla mnie. Teraz nadszedł jednak czas, by pójść przed siebie" - powiedziała gwiazda.
