Doda sama nie jest grzeczna jak aniołek, nic więc dziwnego, że lubi się otaczać wyrazistymi chłopakami, w których żyłach płynie krew, nie woda.
Ostatnio 32-letnia wokalistka jest widywana u boku przystojnego i majętnego producenta filmowego. To niejaki Emil, mężczyzna starszy od niej o siedem lat, a w 2012 r. kojarzony w mediach z głośną aferą, w którą był uwikłany wraz ze swym ówczesnym szefem, prezesem Giełdy Papierów Wartościowych i jego partnerką.
Przedtem Doda była zaręczona z Emilem Haidarem, biznesmenem z branży paliwowej, którego media też wzięły na języki, bo jego firma była winna urzędowi skarbowemu ponad sześć i pół miliona złotych.
Jeżeli do tego dołożyć jej wcześniejszy związek z Nergalem, muzykiem, który jest solą w oku polskiego Kościoła i dyżurnym bluźniercą szargającym świętości - nie ulega wątpliwości, że spokojni faceci nie mają u Dody żadnych szans.
Emil rozłączył się, gdy dziennikarze "Twojego Imperium" zapytali go o charakter jego znajomości z piosenkarką. Agent Dody, Rafał Bogacz zbagatelizował sprawę.
- Nawet jeśli była widziana z kimś kilka razy, to nic nie znaczy - powiedział "Twojemu Imperium".
Pozostaje zatem wierzyć, że Emil w czasie tej nic nieznaczącej znajomości dostarczy Dodzie niezapomnianych wrażeń!
***
Zobacz więcej materiałów
