Od kilku dni media żyją informacją o nowym programie Edyty Górniak, który zostanie wyemitowany w TVN. Diwa, pod okiem instruktora, będzie uczyła się jeździć autem.
Za show podobno miała zainkasować około miliona złotych. Jeden z dziennikarzy zapytał ostatnio Dodę o to, czy widziałaby siebie jako prowadzącą jakiegoś programu.
Piosenkarka stwierdziła, że odnalazłaby się w tej roli, ponieważ jest profesjonalistką i na pewno dobrze przygotowałaby się do nowego wyzwania, jednak to koncerty i muzyka są jej żywiołem.
W pewnym momencie dziennikarz zaczął wyjaśniać Dodzie, że Edyta Górniak wystąpi w nowym show TVN-u, gdzie będzie uczyła się jeździć.
Prezenter nie zdążył dokończyć wypowiedzi, którą przerwała mu gwiazda.
"Po kim? Po kim jeździć?" - zapytała Rabczewska dziennikarza "przeAmbitniPL".
Gdy prezenter wytłumaczył artystce, że Górniak nie będzie w programie nikogo krytykować, a jedynie uczyć się prowadzić auto, artystka w ironiczny sposób odpowiedziała: "Aha, to jakaś nowość".
Wszyscy wiedzą, że Edyta i Doda nie darzą się sympatią. Początkiem roku pojawiła się szansa na pojednanie. Rabczewska stworzyła koncert "Artyści Przeciw Nienawiści", gdzie wystąpiło ponad stu artystów na jednej scenie.
Podczas tego wydarzenia Doda chciała zakopać topór wojenny z Justyną Steczkowską i Edytą Górniak.
O ile z tą pierwszą udało jej się pogodzić, o tyle z Górniak poszło nieco gorzej. Diwa skrytykowała pomysł zorganizowania koncertu i odmówiła udziału w wielkim przedsięwzięciu. Nic dziwnego, że Doda chciała teraz się odgryźć.
***Zobacz więcej materiałów wideo:
