"Od kwietnia przerwa od sceny" - napisała kilka dni temu w internecie Dorota Rabczewska (sprawdź!).
Wpisem tym zaniepokoiła swoich miłośników. Jeszcze większym zaskoczeniem dla nich było odwołanie zapowiadanego przez prezydenta Nowej Soli występu Dody, planowanego na 7 czerwca.
Zadowoleni są ci, którym udało się kupić bilety na jeden z ostatnich jej występów w marcu. Później piosenkarka zajmie się czymś, o czym marzyła, odkąd poznała biznesmena Emila Stępnia (43 l.).
"Przez długi czas miałam szansę przypatrywać się pracy Emila, jednego z najlepszych producentów filmowych w tym kraju. Wszystko, co osiągnął, zrobił sam dzięki swojej wiedzy i konsekwencji" - chwaliła wówczas przyszłego męża.
Teraz razem z nim zaczyna nową przygodę, produkuje film, którego reżyserią zajmie się Maria Sadowska (43 l.). Obie doskonale się rozumieją, dlatego historia pod znaczącym tytułem "Dziewczyny z Dubaju", o życiu polskich modelek wśród arabskich szejków, ma szansę stać się hitem kinowym.
Doda zatem porzuciła scenę, żeby drugą rocznicę ślubu spędzić z mężem na planie filmowym.
Czy to znaczy, że rzuca śpiewanie na zawsze?
Zobacz również:



***Zobacz więcej materiałów wideo:








