Reklama
Reklama

Doda potwierdziła doniesienia. Padła stanowcza deklaracja, to koniec

Doda od miesięcy mówi o wygaszaniu kariery muzycznej. Choć lada dzień ma wystąpić podczas Polsat Hit Festiwal, jej koncertów w przyszłości ma być coraz mniej. Co jednak z filmem? Piosenkarka jakiś czas temu wyprodukowała "Dziewczyny z Dubaju". Po tym doświadczeniu padła stanowcza deklaracja.

Doda od jakiegoś czasu mówi o zakończeniu kariery muzycznej. Choć wciąż chce występować na scenie - tak jak na zbliżającym się lada dzień Polsat Hit Festiwal - to nie ma w planach tras koncertowych oraz kolejnych płyt.

Na Polsat Hit Festiwal w Polsacie Doda wystąpi 23 maja w duecie ze Smolastym oraz 24 maja podczas koncertu "Gdzie się podziały tamte prywatki". 

Reklama

Piosenkarka dała się jedna poznać też z innych stron - chociażby w roli producentki filmowej. Film Marii Sadowskiej "Dziewczyny z Dubaju" poniósł się w Polsce sporym echem, a sama Doda uważa go za bardzo udany.

Doda nie planuje kolejnych filmów

Doda w rozmowie z Newseria podkreśliła jednak, że póki co nie ma w planach powrotu na plan filmowy.

"W ogóle nie myślę o powrocie do branży filmowej. W Cannes byłam wtedy, kiedy jako producent kreatywny produkowałam film 'Dziewczyny z Dubaju' i zafascynowałam się tym światem, bo od dziecka jestem wielką kinomanką. Bardzo się cieszę, że go zrobiłam, było to wspaniałe doświadczenie i zostawiłam po sobie niesamowite dzieło, natomiast potem za bardzo przeżyłam swój rozwód i całe oszukanie mnie, jeżeli chodzi o ten film. Mam za dużą traumę, więc mimo różnych propozycji, bo dostałam już łącznie trzy, jeżeli chodzi o kreatywne wyprodukowanie filmów, na ten moment nie podejmuje się tego. Za dużo mnie to kosztowało" - wyznała wprost. 

We wspomnianym wywiadzie Doda sporo poświęciła trwającemu obecnie Festiwalu w Cannes. Przypomnijmy, że sama trzykrotnie uczestniczyła w tym prestiżowym wydarzeniu.

"Trzy razy byłam na Festiwalu w Cannes. To ciekawe doświadczenie, ale bardzo dużo rzeczy mnie zdziwiło. Bardzo szokujące było dla mnie to, że na przykład każdy, kto za kilkanaście tysięcy dolarów kupi sobie wejściówkę, może wejść na czerwony dywan. Może to być persona zupełnie niezwiązana ani z filmem, ani tak naprawdę z show-biznesem czy z kulturą" - przyznała Doda.

Doda była trzykrotnie w Cannes

Z Festiwalu w Cannes Doda wyniosła ciekawe spostrzeżenia. Pierwszy z nich dotyczył smartfonów.

"Zdziwiło mnie to, że podczas gali czy czerwonego dywanu w ogóle nie można używać telefonów. Ja też, jak tylko wyjęłam telefon, żeby podzielić się z moimi fanami, jak wygląda festiwal w Cannes, zostałam przyspieszona do wejścia do sali, więc to też było bardzo dziwne. Nicole Kidman również została za to wyproszona z czerwonego dywanu, ostatnio też jakaś inna bardzo znana artystka" - powiedziała w wywiadzie.

Drugie spostrzeżenie tyczy się zaś obowiązujących zasad ubioru.

"Kiedy ja byłam na festiwalu w Cannes, to zdziwiło mnie też to, że absolutnie każdego fotografa i wszystkie osoby z mediów obowiązuje dress code, muszą być w smokingach tudzież garniturach" - skwitowała Doda. 

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Polsat Hit Festiwal. Kto poprowadzi koncerty?

Kiedyś żurek z torebki, a teraz coś takiego. Doda ogłosiła to w Wielkanoc

Doda wpadła na niego w studiu "TzG". Nie do wiary, co powiedział o niej do kamery

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Doda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy