Sławosz Uznański-Wiśniewski 26 lipca wrócił do rodzinnej Łodzi. Mężczyzna był gościem odbywającego się tam aktualnie festiwalu.
Jedną z gwiazd imprezy była również Doda, która niespodziewanie upomniała Uznańskiego. Uznała bowiem, że ten zabiera jej show.
Sławosz Uznański podpadł Dodzie w Łodzi
Pojawienie się Uznańskiego-Wiśniewskiego na festiwalu było tajemnicą. Kiedy po zejściu na scenę ustąpił miejsca Dodzie, doszło do nieoczekiwanego.
Gwiazda w połowie występu zauważyła, że Sławosz w najlepsze robił sobie zdjęcie z uczestnikami imprezy. Wokalistka nie była zachwycona.
"Widziałam, że ten nasz pan z kosmosu chodził w trakcie mojego koncertu, rozdawać autografy i robić sobie zdjęcia. Dobrze, że zszedł na ziemię, bo teraz gwiazda jest inna i jedna. Także proszę na ten moment albo podziwiać, albo w namiocie. My jesteśmy po to, żeby podziwiać" - zżymała się ze sceny Rabczewska.
Doda nie owija w bawełnę, tak skwitowała Jennifer Lopez
Doda znana jest z tego, że nie owija w bawełnę. Tak też było, kiedy dzień przed występem w Łodzi wybrała się na koncert Jennifer Lopez.
Piosenkarka była zachwycona energia, formą oraz zaangażowaniem w koncert amerykańskiej gwiazdy, jednak kręciła nieco nosem na produkcję show, twierdząc, że "zatrzymała się w latach dwutysięcznych".
"Koncert był bardzo fajny. Nie rozumiem tego (niezadowolenia - red.) kompletnie na dziewczynę, która ma prawie 60 lat, a ma lepsze ciało od większości 20- i 30-latek. Byłam na wielu koncertach gwiazd, wszystkie są w tych rajstopach od stóp do głów (...) Ta laska zdejmuje wszystko, ma sześciopak, jest niesamowita. Nie interesuje mnie to, że śpiewa w połowie z playbacku - świetnie tańczy. Większość tych gwiazd śpiewa w większości z playbacku, nie wiem, czym się tak ekscytujecie w tych (komentarzach - red.) na nią. Wygląda niesamowicie, ma świetny kontakt z publicznością, ma niesamowitą energię" - wyjawiła.
Zobacz też:
Doda nie wytrzymała po koncercie Lopez. Na to narzeka
