Doda zdecydowanie należy do grona gwiazd, które dbają o sylwetkę i własne zdrowie. Nic więc dziwnego, że w końcu dała namówić się na morsowanie. Choć nikt z nas nie spodziewał się śniegu w kwietniu, Doda zdecydowała się to dobrze wykorzystać. Kolejny raz wybrała się nad jezioro.
Hi hi hi Czy ja jestem jedyną osobą, która się cieszy, że będzie znowu morsowanie?
Doda z gołą pupą na śniegu
Nie da się ukryć, że nowa pasja bardzo rozgrzała Dorotę, bo na śniegu prezentowała swoje umięśnione ciało i kształtne pośladki. Z jej relacji na Instagramie wynika również, że tym razem wejście do mroźnej wody nie było tak przerażające, jak ostatnio.
Jak zawsze wskoczyła w skąpy strój kąpielowy i z uśmiechem na ustach zanurzyła się w lodowatej wodzie. Piosenkarka pozowała na brzegu zamarzniętego jeziora, jak gdyby przebywała na słonecznej plaży. Razem z koleżanką rozłożyły ręczniki i oddały się leżakowaniu, pokazując przy tym swoje ponętne kształty.

Doda zdecydowanie wprawia się w ten niezwykle odważny sport. Warto dodać, że za pierwszym razem wytrzymała aż 4 minuty i nie ukrywała trudu z jakim zanurzała się w lodowatej wodzie. Teraz jak inne osoby pokochała sport.
Zobaczcie również:
Doda popiera zachowanie Willa Smitha. "Rodzina jest najważniejsza"
Oburzony Jakimowicz słono zapłacił! Pokazał paragon ze szpitala!
Kudej-Szatan nazwana "tępą dzidą" przez znanego rapera. "Kompletnie mnie to nie rusza"
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!








