Danuta Szaflarska skończyła sto lat, a wciąż gra i ma mnóstwo energii.
Niestety ostatnio pani Danuta podupadła na zdrowiu.
Kiedy wyszła ze szpitala po lekkim udarze, podczas próby spektaklu w Teatrze Żydowskim przewróciła się.
Upadła tak nieszczęśliwie, że złamała biodro. Konieczna była więc interwencja chirurga.
- Na drugi dzień po operacji wstałam z łóżka i zaczęłam chodzić. W lutym zaplanowana jest premiera sztuki, dam radę, bo przecież jeszcze jest dużo czasu. Jestem tylko obolała od tych różnych zastrzyków, zabiegów i badań. Poza tym jest dobrze - wyznała pani Danuta.
Życzymy dużo zdrowia i wciąż nieopisanych pokładów optymizmu!
Zobacz również:
