Daniel Martyniuk, jedyny syn znanego piosenkarka disco polo ma za sobą trudne lata. Zaczęło się w maju 2018 roku awanturą w domu przyszłych teściów, dokąd Daniel udał się swoim szykownym białym porsche. Był w tak kiepskim humorze, że trzeba było wzywać na pomoc policjantów. Ich przybycie wprawiło Daniela w jeszcze gorszy nastrój, bo nie przepada za policjantami. Dał temu wyraz rok wcześniej w Białymstoku, gdy groził funkcjonariuszce gwałtem, a jej kolegę ugryzł w palec.
Podczas awantury w rodzinnym domu Eweliny, policjanci znaleźli przy Danielu marihuanę, jednak to nie przeszkodziło rodzicom dziewczyny z udzieleniu zgody na ślub, gdyż w międzyczasie wyszło na jaw, że jest z Danielem w ciąży.
Małżeństwo, niestety, nie okazało się szczęśliwe. Zaledwie 3 miesiące po ślubie młody Martyniuk wyraził swoje niezadowolenie, odmawiając wpuszczenia ciężarnej żony do domu i miotając groźbami pod adresem jej i sąsiadów. Wezwana przez Danutą Martyniuk policja znów znalazła przy Danielu marihuanę. Podczas przesłuchania twierdził, że ktoś mu je najwyraźniej podrzucił, a w Internecie zamieścił oskarżycielski wpis pod adresem Eweliny.
Zarzucił jej między innymi to, że złapała go na dziecko, a poza tym jest nimfomanką. Podczas pandemii koronawirusa do bogatej kolekcji wykroczeń popełnianych przez syna „króla disco-polo” doszły notoryczne ucieczki z kwarantanny. Zaniepokojeni sąsiedzi skarżyli się, że młody M. stanowi zagrożenie dla całego podbiałostockiego Wasilkowa i przez swoją beztroskę wszystkich pozaraża.
Kiedy we wrześniu zeszłego roku Daniel i Ewelina wreszcie się rozwiedli, mama była jeszcze po jego stronie. W rozmowie z dziennikarzami całą wnę próbowała zrzucić na synową, nazywając ją „g*wniarą zas*aną” i oskarżając o przywłaszczenie sobie rodzinnej biżuterii. Niedługo potem zmieniła chyba zdanie na temat jedynaka, bo w rozmowie z jednym z tabloidów wyznała, że musi łykać andydepresanty. Zenek Martyniuk ujawnił wtedy z goryczą:
Tłumaczyłem mu wiele razy, jak się zachowywać i jak żyć, ale ciągle jest to samo. Rozmawialiśmy o odpowiedzialności i obowiązkach, szczególnie tych, jakie ma wobec swojej córki, Laury. Niestety, niczego to nie zmieniło. Nie wiem, co się dzieje z tym chłopakiem.
Daniel znów pije?
W końcu Daniel chyba zrozumiał, że wytrzymałość rodziców ma swoje granice. Postanowił wrócić do wyuczonego zawodu. Były student Uniwersytetu Morskiego w Gdyni zaokrętował się i zrozumiał, na czym życie polega. Jak wyznał na Instagramie:
Wstaję o 7, a od 8 do 17 pracujemy. Mamy dwie przerwy na kawę i obiad. Czuję się spełniony. Chciałem zrobić coś nowego, a nie, że tak powiem, kolejne skandale.
Wprawdzie ostatnio na Instagramie Daniela znów pojawiło się zdjęcie z papierosem i szklaneczką bursztynowego napoju, jednak rodzice liczą na to, że była to jednorazowa wpadka. Jak tłumaczy Zenek w rozmowie z „Na żywo”:
Daniel ma teraz przerwę, ale zaraz wyrusza w kolejny rejs. Odwiedza córkę, jeździmy do niej. Laura ma już 2,5 roku. Cieszy się, gdy przyjeżdżamy. Jest bardzo podobna do Daniela, gdy był w jej wieku. Już planujemy wspólne święta od kilku lat nie koncertuję w okolicy Bożego Narodzenia. To dla mnie ważny czas. W tym roku spędzimy go rodzinnie.
Zenkowi już wiele razy zdarzało się zaklinać rzeczywistość. Miejmy nadzieję, że tym razem będzie skutecznie...Zobacz też: Przykre doniesienia zza oceanu. Z Harry'm nie jest najlepiejDziś do niej wzdychają. Kiedyś tak nie wyglądałaRekord IV fali. Ponad 8 tysięcy zakażonych





***
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo,
wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl








