Reklama
Reklama

Daniel Borzewski zaatakował Barona. Nie daruje mu ostatniej wypowiedzi

Daniel Borzewski (27 l.) w półfinale "The Voice od Poland" zakończył swoją przygodę z muzycznym show. Wielu widzów odetchnęło na wieść o tym, że kontrowersyjny uczestnik nie będzie już kontynuował występów w programie. W pamięci oglądających zapadł dosadny komentarz Barona, który zasugerował, że wokalista powinien już wcześniej dobrowolnie odejść z formatu. Reakcja Borzewskiego była jednoznaczna.

Daniel Borzewski odpadł z The Voice of Poland

Daniel Borzewski na różne sposoby próbował budować swoją karierę w świecie show-biznesu. W 2019 roku zdobył tytuł Mistera Polski. Później zafascynował się tańcem i pod okiem fachowców rozwijał swoje umiejętności. W wywiadach mówił nawet o chęci sprawowania funkcji jurora "Tańca z Gwiazdami". Niestety żadna z tych ścieżek nie przyniosła Borzewskiemu upragnionego sukcesu. W końcu zdecydował, że zajmie się śpiewaniem. Gdy został zakwalifikowany do udziału w "The Voice of Poland" zdawało się, że wymarzona kariera stoi przed nim otworem. 

Reklama

Daniel Borzewski pomimo wyraźnego zaangażowania nie był w stanie zdobyć sympatii jurorów ani widzów. Choć za sprawą wyników głosowania udawało mu się przechodzić z odcinka na odcinek, trenerzy nie kryli swojego niezadowolenia. Wiele osób zwracało uwagę na dysonans pomiędzy wynikami głosowania SMS a komentarzami publikowanymi przez widzów w sieci. Niektórzy podejrzewali nawet, że telewizja mogła mieć wpływ na ostatni awans Daniela Borzewskiego do półfinału. Gdy obdarzony unikatowym głosem Damazy Wachuła odpadł z programu, internauci nie wytrzymali. W mediach społecznościowych rozpętała się burza.

Daniel Borzewski podsumowuje swój udział w "The Voice of Poland"

W półfinale "The Voice of Poland" Daniel Borzewski zaśpiewał piosenkę "Szerokie wody" Mroza oraz swój debiutancki singiel zatytułowany "W tobie dom". Przed wyrażeniem swojej opinii na temat wątpliwych umiejętności wokalnych Mistera Polski, Baron poprosił uczestnika o to, aby sam powiedział, co sądzi o swojej obecnej sytuacji. Zapytał go o to, jak czuje się z tym, co piszą o nim internauci. Daniel Borzewski zabrał więcej czasu antenowego niż mógł mu podarować Tomasz Kammel, ale zostało jeszcze parę sekund na wypowiedź Barona. Niestety nie była ona zbyt optymistyczna. Muzyk otwarcie wyraził swoje zdanie na temat występu Borzewskiego.

"Sięgnąłeś po moją ulubioną piosenkę Mroza i miałeś nie lada wyzwanie, żeby zaspokoić moje potrzeby związane z tym utworem. Nie do końca były to szerokie wody. Gdybyś był w mojej drużynie, to dałbym ci piosenkę Perfectu "Niepokonani", tam Grzegorz Markowski śpiewa, że trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść niepokonanym" - oświadczył Aleksander Milwiw-Baron.

Ostatecznie Daniel Borzewski musiał pożegnać się z "The Voice of Poland". Tym razem głosy wysyłających SMS-y okazały się niewystarczające, aby awansował do kolejnego odcinka. W jednym z najnowszych wywiadów wokalista postanowił opowiedzieć całą prawdę o swojej przygodzie z muzycznym programem TVP.

"Akceptuję to, co zrobiła Gosia. Jestem jej mega wdzięczny, że dała mi kredyt zaufania i wpuściła mnie na scenę podczas odcinków na żywo. To ona przeprowadziła mnie przez połowę programu, a przez drugą połowę przeprowadzili mnie widzowie. To, co zrobił Baron, nie było przyjemne" - stwierdził Daniel Borzewski w wywiadzie dla "Plejady".

Daniel Borzewski zarzuca Baronowi podsycanie negatywnych emocji

Uczestnik "The Voice of Poland" zarzuca Baronowi podsycanie nienawistnych wypowiedzi i polaryzowanie społeczeństwa. Jego zdaniem trener nie powinien wyrażać negatywnych opinii.

"Według mnie Baron (...) wylał swoją nienawiść, złość na mnie przed wszystkimi Polakami. To zachowanie nie było na miejscu. Czasami trzeba pomyśleć, zanim cokolwiek się powie, tym bardziej że jest się trenerem. Uważam, że gdyby trafiło na kogoś mniej silnego emocjonalnie, to taka sytuacja mogłaby bardzo skrzywdzić" - uważa Daniel Borzewski.

Piosenkarz nie zamierza się poddawać, ale przyznaje, że słowa Barona bardzo go zabolały.

"To jest bardzo duży cios dla młodego artysty — kiedy słyszysz z ust profesjonalisty, że czas ze sceny zejść, gdy dopiero na tę scenę wszedłeś i dopiero rozwijasz swoje skrzydła, uczysz się tego" - podsumował Borzewski w rozmowie z reporterką "Plejady".

Jak dotąd Baron nie odniósł się do zarzutów ze strony Daniela Borzewskiego. Możemy się jednak spodziewać, że to dopiero początek medialnej burzy.

Zobacz też:

Afera po decyzji Lanberry w "The Voice of Poland". Taki zwrot akcji i to przed samym finałem

Mister Polski Daniel Borzewski chce być... trenerem w "Tańcu z gwiazdami"

Burza po ćwierćfinale "The Voice of Poland". Fani programu nie mieli litości

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy