Reklama
Reklama

​Dagmara Kaźmierska została pogryziona. „Tracę wiarę w człowieka”

Dagmara Kaźmierska (47 l.) przekonała się ostatnio, że ludzie miewają znacznie gorsze charaktery niż psy i są od nich często gorzej wychowani. Jak ujawniła na Tik Toku, została pogryziona przez… pewnego mężczyznę. W dodatku stało się to po tym, gdy okazała mu pomoc.

Dagmara Kaźmierska, główna bohaterka reality show „Królowe życia” lubi sprawiać wrażenie, jakby jej największymi problemami były kryzysy w przyjaźni z Edzią i konieczność zwiększenia obrotów butiku, który prowadzi w Kudowie Zdroju. Głównie z tego powodu zarejestrowała się na Tik Toku, który uznała za świetne narzędzie do reklamowania sprzedawanych przez siebie ubrań i dodatków. 

Reklama

Kaźmierska, którą trudno zaliczyć do osób małomównych, wykorzystuje Tik Toka również do dzielenia się z fanami swoimi refleksjami życiowymi. Tam właśnie analizowała swoje relacje z Edzią i biczowała się emocjonalnie za zaproszenie kamer do swojego domu. Jak wyznała, ujawnienie swojego miejsca zamieszkania było największym błędem z jej karierze:

"Ja mam ludzi pod domem. Oni się nie patrzą na nic. Oni stoją, czy ja chcę, czy nie chcę. Mój pies skacze, ja się denerwuję, on do nich lata, ja się spieszę. K*rwa, oni stoją i nie idą. [...] Ja nieraz płaczę i myślę, co ja, k*rwa zrobiłam…"

Dagmara Każmierska zawiodła się na ludziach

Jak się okazuje, nie tylko to podkopuje wiarę Dagmary w drugiego człowieka. Była sutenerka chętnie podkreśla, że odruchowo szuka w innych ludziach dobra i intuicyjnie przypisuje im szlachetne intencje. Jednak, jak wyznała, intuicja czasem ją zawodzi:

"Miałam teraz taki przypadek w życiu. Stało się to w tamtym tygodniu. Naprawdę, pomogłam temu człowiekowi nie raz, nie dwa. Tak mnie pogryzł w rękę, tak obrzydliwie, tak haniebnie, tak bez charakteru, bez jakichkolwiek zasad. To jest takie dziadostwo". 

Dagmara nie sprecyzowała, czy chodzi o pogryzienie realne, czy metaforyczne, związane na przykład z idiomem „gryźć rękę, która karmi”. Z jej wypowiedzi wynika, że jakie by to pogryzienie nie było, dotknęło ją do żywego. Jak wyznała:

"Ja przez takich ludzi, jak ten człowiek, któremu naprawdę pomogłam, tracę wiarę w drugiego człowieka. Mam nadzieję, że to bydlę mnie ogląda i że to bydlę pójdzie po rozum do głowy. Nie wiem, jak to nazwać. Zwykłe bydlę chodzące. Zasady w życiu trzeba mieć. Jeśli łamiemy słowo, łamiemy swój charakter. Właśnie takie bydlaki powodują w nas duży smutek". 

Obok nagrania Dagmary pojawiły sie komentarze i rady, by zamiast ludziom, zaczęła pomagać zwierzętom, które w większości potrafią zachować się właściwie. Dobry pomysł?

Zobacz też:

Dagmara Kaźmierska pokazała zdjęcia z młodości. Naturalnie piękna?

Dagmara Kaźmierska przyznaje się do błędu: "Nieraz płaczę i myślę, co ja, k*rwa zrobiłam"


Hucznie zaczęła urlop! Małgorzata Kożuchowska pochwaliła się na Instagramie

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dagmara Kaźmierska | "Królowe życia"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy