Namiętność do słodyczy zgubiła już wiele ambitnych planów dietetycznych. Przekonują się o tym nawet trenerki fitness, które zwykle nie miewają problemów z zachowaniem zdrowego stylu odżywiania.
Do słabości w tej dziedzinie przyznaje się otwarcie Ewa Chodakowska, która w wywiadach ujawnia, że po prostu nie może przejść obojętnie obok kremowych i czekoladowych deserów. Jak wyznała na swoim profilu na Facebooku:
Nie jestem pewna, czy wspominałam.. ale jestem potworem czekoladowo-ciasteczkowym.. Ech.. Uwielbiam słodkości.. musy.. kremy.. rurki.. loooody!!! Walczę ze sobą każdego dnia i przyznaję, że często przegrywam ze słodką słabością.
Dagmara Kaźmierska zachęca do jedzenia słodyczy
Dietetycy podkreślają, że spożywanie zbyt dużej ilości słodyczy męczy trzustkę, a w przypadku osób prowadzących siedzący tryb życia może okazać się bardzo szkodliwe. Zamiast słodkich deserów proponują węglowodany złożone, których źródłem mogą być zboża i warzywa, które organizm przetworzy na glukozę. A jeśli już kogoś strasznie ciągnie do słodkiego, to najlepiej, by zamiast lodów czy ciastka zjadł owoc lub wypił sok owocowy. Są jednak osoby, które uważają, że w przypadku, gdy pojawi się pokusa, lepiej z nią nie walczyć. Przekonuje o tym na swoim Instagramie Dagmara Kaźmierska.
„Królowa życia” postanowiła sobie pofolgować z okazji weekendu i niedzielę spędziła w towarzystwie pucharków wypełnionych słodkościami. Dorobiła nawet do tego ideologię. W swoim wpisie zapewnia, że zjadła to wszystko „dla zdrowia”:
Słowo na niedzielę: SŁUCHAJMY SWOJEGO ORAGANIZMU. Jeśli pika w głowie ciasteczko bądź deserek, musimy sobie zapodać. NIE WOLNO SIĘ KRZYWDZIĆ. Mi pikało dziś za deserkiem , kawą bananowo-karmelową i koktajlem. Nie mogąc się zdecydować wzięłam WSZYSTKOOooo naraz.
Jest takie powiedzenie, dotyczące słodyczy: minuta w ustach, godzina w żołądku, całe życie w biodrach. Widocznie Dagmara postanowiła się nim nie przejmować. Słusznie?








