Colin Farrell od lat jest jedną z największych gwiazd Hollywood. Oczywiście w Polsce wciąż mocno jest kojarzony z romansu z Alicją Bachledą-Curuś, z którą doczekał się syna Henry'ego Tadeusza.
Aktor ma jeszcze drugiego syna Jamesa, którego matką jest modelka Kim Bordenave. Niestety, pociecha Colina ma poważne problemy zdrowotne.
Jak informuje portal parenting.pl, 13-letni James cierpi na zespól Angelmana (AS) - to rzadka choroba genetyczna, której objawy nie pozwalają na normalne funkcjonowanie.
Charakterystyczną cechą chorujących jest tzw. "uśmiech kukiełki" oraz głęboko osadzone oczy i nieproporcjonalne usta oraz problemy z uzębieniem.
Często wiąże się też z niepełnosprawnością intelektualną, problemami z poruszaniem oraz trudnościami z mówieniem (całkowicie nie mówi ok. 30% chorych).
Colin Farrell ma nieuleczalnie chorego syna
Choroba jest nieuleczalna, a do tego dziedziczna. Każdy z przypadków zespołu Angelmana jest jednak inny i inaczej się objawia.
"Chorzy często rzucają się w oczy ze względu na charakterystyczny uśmiech. Nie jest to jednak spowodowane błogą radością, a specyficznymi cechami, które nadaje choroba. Również sposób poruszania się przypomina ruchy marionetki ze względu na zaburzenia motoryczne. Osoby z zespołem Angelmana żyją średnio tak samo długo jak inni ludzie, ale nie są w stanie samodzielnie funkcjonować" - czytamy na portalu parenting.pl.

Sam Colin w jednym z wywiadów przyznał, że choroba synka jest w bardzo zaawansowanym stanie. Utrudnia mu ona codzienne funkcjonowanie:
"James nie mówi i ma problemy z podstawowymi czynnościami, które utrudniają mu zatroszczenie się o jego zdrowie fizyczne i ogólne samopoczucie. Potrzebuje stałej opieki i pomocy w przygotowaniu posiłków, myciu się i ubieraniu" - wyznał aktor.
Zobacz też:
Alicja Bachleda-Curuś adoptowała drugiego już kundelka. Fani zachwyceni!
Alicja Bachleda-Curuś: Colin Farrell dał jej do wiatu, a teraz taka sensacja! Wymowna zmian
