Tradycyjnie przed Świętem Dziękczynienia w Stanach Zjednoczonych prezydent ułaskawia dwa indyki. Tym razem dla Joe Bidena ten dzień był podwójnie wyjątkowy, ponieważ obchodził on swoje 81. urodziny. Prezydent USA był w doskonałym nastroju, żartobliwie informował, że tak naprawdę nie obchodzi 81. urodzin, lecz 60., bo właśnie na tyle lat się czuje.
Spektakularna wpadka Joe Bidena
Wszystko byłoby dobrze, gdyby Joe Biden trzymał się z góry ustalonego scenariusza. Niestety, dla niego postanowił zapuścić się na nie do końca mu znane terytoria i pozwolił sobie na nawiązanie do świata muzyki i popkultury. Wtedy właśnie Joe Biden zaliczył wpadkę o której mówią wszyscy.
W trakcie przemowy Biden wyznał, że wybrane indyki musiały przejść przez sporą selekcję, aby zostać przez niego "ułaskawione" przed Białym Domem. Tu prezydent chciał nawiązać właśnie do przemysłu muzycznego, a konkretnie do tego, jak trudno dostać bilety na koncerty gwiazd. Niestety trochę się zapędził i pomylił Britney Spears z Taylor Swift.
"Indyki miały trudniej nawet niż przy sprzedaży biletów na Renaissance Tour... albo... na trasę Britney... w Brazylii jest teraz nawet ciepło" - powiedział prezydent USA.
Joe Bidena informujemy, że Britney Spears póki co nie koncertuje wcale. W Rio de Janeiro całkiem niedawno występowała za to Taylor Swift, o którą mu zapewne chodziło.
Zobacz też:
Wałęsa pilnie zareagował na aferę po "Dzień Dobry TVN". Bracia długo spierali się o pamięć po ojcu
Córka Daniela Olbrychskiego robi wielką karierę za oceanem. Ujawnili, jaki ma kontakt z ojcem
Kraśko niespodziewanie pożegnał się z widzami "Faktów" TVN. Miał łzy w oczach










