
Kasia Cichopek od miesięcy jest czołową bohaterką prasy plotkarskiej. Wszystko oczywiście z powodu jej rozwodu z Marcinem Hakielem, rzekomego romansu z Maćkiem Kurzajewskim oraz niedawnego... debiutu w Opolu.
Kasia dostała bowiem propozycję z TVP, by poprowadzić aż dwa koncerty w trakcie festiwalu. Kosztowało ją to sporo nerwów, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Na szczęście Kasia mogła liczyć na pomoc doświadczonego Maćka Kurzajewskiego, który prowadził już wiele tego typu koncertów. Po zakończeniu imprezy Kasia udzieliła wywiadu "Faktowi", w którym wyznała, że bardzo się stresowała, ale potraktowała to jako wielkie wyróżnienie ze strony TVP.
"Jestem wzruszona, to wielkie wyróżnienie. Była trema, ale ona mnie uskrzydla, mobilizuje i dodaje wiatru w żagle" — powiedziała "Faktowi".
Cichopek dostała wiadomość od dzieci
Stres ją zżerał przed wejściem na antenę, ale wówczas dostała wiadomość od dzieci, która dodała jej wiatru w żagle.
"Pisały mi SMS-y, że trzymają za mnie kciuki. Pisałam im, że się stresuję, a one odpisały mi, że będę świetna" - wyznała.

Potem nieco otworzyła się na temat związany z jej problemami w życiu prywatnym. Chyba pierwszy raz tak wprost przyznała, że jest jej naprawdę ciężko i boi się tego, co jeszcze wymyśli Hakiel.
Cichopek: Ten rok jest dla mnie trudny
"Zawsze to dzieci i rodzina są dla mnie priorytetem. Dbam o ich szczęście i bezpieczeństwo. Rzeczywiście ten rok jest dla mnie trudny, ale mając takie wsparcie: rodziny, bliskich, przyjaciół, ale też pracodawców, mam wrażenie, że przejdziemy przez to może nie bezboleśnie, bo wiadomo, sytuacja jest trudna, ale zwycięsko" - dodała.
Mamy nadzieję, że jednak aż tak boleśnie nie będzie...
Zobacz też:
Marcelina Ziętek odsłania pośladki w skąpym fartuszku. Tak przygotowywała grilla dla Żyły...
Wielkie zmiany w życiu Katarzyny Cichopek! Tym razem mówi o tym głośno!
Hollywoodzki gwiazdor przyjechał do Polski, by spotkać się z uchodźcami z Ukrainy
Sondaż: Andrzej Duda liderem rankingu zaufania, Donald Tusk - nieufności











