Cichopek już w dniu ślubu wiedziała, że nie wytrzyma w tym związku. "Ciążyła mi ta obrączka"

Oprac.: Agnieszka Parys

Ślub Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela, wrzesień 2008
Ślub Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela, wrzesień 2008 Wojciech EngelbrechtAKPA

Katarzyna Cichopek już w dniu ślubu miała wątpliwości

To on nalegał na ślub, mnie małżeństwo nie było potrzebne do szczęścia. Miałam u boku mężczyznę, z którym lubiłam spędzać czas, podróżować i to mi wystarczyło. Uważałam, że jest dobrze tak, jak jest. Ale dla Marcina małżeństwo było ważne i w końcu mnie przekonał
przekonywała gwiazda w rozmowie z magazynem "Pani".
Nigdy wcześniej nie byłam tak długo w żadnym związku i zastanawiałam się, czy na pewno wytrzymam. Pojawiło się wiele znaków zapytania
zdradziła w rozmowie z "Panią".
Przez jakiś czas ciążyła mi ta obrączka na palcu. Patrzyłam na nią i myślałam: „Jak to, nie jestem już wolna, wypadłam z obiegu, to już koniec?". A przecież byłam szczęśliwa, więc nie rozumiałam, czemu takie pytania przychodzą mi do głowy. Nie potrafiłam oderwać się od swojego rodzinnego domu, krążyłam ciągle wokół rodziców jak elektron
wspominała Katarzyna Cichopek.
Mieliśmy z Marcinem gorsze chwile i być może gdybyśmy nie mieli ślubu, łatwiej byłoby zakończyć wszystko jednym ostrym cięciem. Powiedzieć sobie: Do widzenia, zaczynamy wszystko od nowa. Ale składaliśmy sobie przysięgę, mamy dzieci i choćby dla nich warto się starać. Walczymy o nasz związek
podkreśliła Katarzyna Cichopek w jednym z wywiadów.
Marcin Hakiel i Kasia Cichopek
Marcin Hakiel i Kasia Cichopek EngelbrechtAKPA
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel
Katarzyna Cichopek i Marcin HakielBaranowskiAKPA
Kasia Cichopek w przeciwieństwie do Kurskiego nie boi się o przyszłość Rogalskiej!
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?