Caroline Derpieński przekazała niepokojące wieści
Caroline Derpieński nie miała ostatnio łatwych miesięcy. Choć od pewnego czasu stale jest na językach, od opublikowania głośnego materiału Krzysztofa Stanowskiego mówi się o niej jeszcze więcej. Słowne przepychanki duetu stale budzą ogromne zainteresowanie internautów.Choć na ten moment nie wiadomo, czy to głośna afera jest powodem aktualnego zamieszania, z influencerką na pewno dzieje się coś niedobrego. Caroline dopiero co opublikowała na Instagramie kilka niepokojących kadrów. Jeden z nich pochodzi z warszawskiego hotelu.
Caroline Derpieński nie chce odpowiadać na pytania. Dała kilka wskazówek
"Na razie nie będę mówić, co się działo u mnie przez ostatnie kilka dni. Jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że idę na terapię i do lekarza. Spróbuję też się doprowadzić do normalnego stanu, zadbać o siebie, wypocząć i nadrobić zaległości w postach dotyczących starych wydarzeń" - opisała swoje przeżycia.Następie wyjawiła, że to, co teraz odczuwa, jest mocno związane z obowiązkami zawodowymi oraz ostatnimi przeżyciami."Na razie na żadne pytania dotyczące tego nie będę odpowiadać. (...) To nie ma nic wspólnego ze strefą prywatną. Stricte zawodową - co mnie spotkało podczas pracy daleko, gdzie jeszcze nie byłam, na kontynencie, gdzie pierwszy raz się znalazłam" - opisała enigmatycznie.Caroline podkreśliła, że na ten moment nie będzie odpowiadać na żadne pytania. Zasugerowała jednak ludziom, by, zanim zabierze głos, zaopatrzyli się w popcorn oraz leki na uspokojenie.
"Ja totalnie nie chcę na razie się wypowiadać, co się działo, bo to się w głowie nie mieści" - skwitowała krótko.
Caroline Derpieński niedawno mówiła o chęci zmian
Niektórzy uważają, że zmiany wewnętrzne to kolejny etap, który przyjdzie po (lub równocześnie) ze zmianami estetycznymi. Wszak całkiem niedawno Caroline zapowiadała, że ma w planach doświadczyć przemiany.We wpisie na Instagramie, zatytułowanym "Welcome in my new era. Natural look", celebrytka tak wypowiadała się o swoich przemyśleniach:"Od dłuższego czasu myślałam nad zmianą, męczył mnie idealny standard piękna określony przez niestety wyidealizowany social mediowy świat. Większość kobiet w tym ja sięgała po wszelkie sposoby, aby być idealną lalką na Instagramie, aby poczuć się lepiej i nie odstawać od reszty nieistniejącego plastikowego świata. Tony makijażu, tony doczepianych rzęs, włosów, paznokci..."
Czytaj też:
Derpieński kontrowersyjnie o Rubikach. Porównała ich apartament do...
Nagradzana artystka szuka pracy. Aby utrzymać rodzinę jest gotowa sprzątać za pieniądze








