Witold Filler napisał o Grażynie Bukowskiej na kartach swej książki "Tele-Dynastia. Od Klossa do Owsiaka", że była "ostatnią z miotu Macieja Szczepańskiego". Faktem jest, że pracę w Telewizji Polskiej dostała kilka miesięcy przed odwołaniem ze stanowiska prezesa słynnego "Krwawego Maćka". A mówiąc bardziej dokładnie, Grażyna Bukowska swą przygodę z TVP zaczęła od prowadzenia programu "Dzień dobry w kręgu rodziny".
"Ten przypadkowy wtedy dobór określił na całe lata jej image. Powszechnie jest postrzegana jako kobieta pełna ciepła, spokoju. Taka właśnie prorodzinna" - pisał o niej Filler.
Grażyna Bukowska myliła się w zapowiedziach, ale z każdego błędu potrafiła wybrnąć
Grażyna Bukowska trafiła do telewizji przypadkiem. Była świeżo upieczoną absolwentką Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego, gdy znajomi namówili ją, żeby przystąpiła do konkursu na prezenterkę, który - jako atrakcję legendarnego "Studia 2" - przeprowadzał na oczach całej Polski profesor Aleksander Bardini. 23-letnia wówczas Grażyna wygrała konkurs i dostała posadę. Najpierw prowadziła "Dzień dobry w kręgu rodziny", potem na kilka lat ugrzęzła w "Telewizyjnym Kurierze Warszawskim". Stamtąd w 1990 roku przeniesiono ją do "Panoramy".
"Karol Sawicki zatrudnił ją jako niekonfliktowe tło dla konfliktowej gwiazdy, Zdzisławy Gucy. Guca szybko zgasła, Bukowska przetrwała, mimo że skandalicznie myliła się w zapowiedziach. Ale zawsze potrafiła z błędu wybrnąć" - czytamy w "Tele-Dynastii".
Do historii TVP przeszedł jej występ w Studiu Papieskim w 1991 roku, gdy papieża Jana Pawła II nazwała "Ojcem Świetnym", a po kilku sekundach wymownego milczenia powtórzyła: "Świetny? A czyż nie tak?". Po trzech latach spędzonych w redakcji "Panoramy" Grażyna Bukowska awansowała do głównego wydania "Wiadomości" i szybko stała się "wizytówką" programu.
Grażyna Bukowska: O organizowanych przez nią imprezach do dziś krążą legendy
Grażyna Bukowska cieszyła się wielkim uznaniem szefów, ogromną sympatią telewidzów i współpracowników. O wydawanych przez nią przyjęciach noworocznych do dziś krążą na Woronicza legendy: "Jakoś się tak utarło, że to ja organizuję w bufecie na Placu Powstańców noworoczne przyjęcia, więc już w okolicach listopada zaczynały się urywać telefony od znajomych z pytaniem, co z sylwestrem?" - opowiadała w wywiadzie, wspominając pracę w TVP.
W 2001 roku gwiazda "Wiadomości" niespodziewanie złożyła wypowiedzenie. Powiedziała wtedy w rozmowie z "Faktem", że potrzebowała nowych wyzwań. Dopiero po latach ujawniła prawdziwe powody swej rezygnacji z posady w Telewizji Polskiej.
"Nie chcę wymieniać teraz nazwiska mojego ówczesnego szefa, ale, delikatnie mówiąc, nie byliśmy w najlepszych stosunkach. Cała redakcja buntowała się przeciwko jego pomysłom. Większość z nas pamiętała czasy komuny i mieliśmy wrażenie, że historia zatacza koło i to wraca. Dostawaliśmy faksy o tym, że ktoś będzie składać wieniec pod jakimś głupim pomnikiem i mamy zrobić z tego relację. Nie godziłam się na coś takiego. (...) Miałam dość upolitycznienia telewizji i robienia pewnych rzeczy dla świętego spokoju w obawie przed utratą pracy. Poza tym czułam, że nie chcę starzeć się na ekranie i wysłuchiwać, że mam zmarszczki" - wyznała "Plejadzie".
Dziś ludzie rozpoznają Buczkowską przede wszystkim po głosie
"Spędziłam w telewizji cudowne lata, ale to już za mną. Zniknięcie z wizji było moją świadomą decyzją i jej nie żałuję" - twierdzi dziś była gwiazda TVP.
Po odejściu z Telewizji Publicznej Grażyna Bukowska zrobiła sobie prawie trzyletni urlop. Dopiero w 2006 roku przyjęła kolejną posadę... znów w telewizji. Tym razem jednak trzymała się z dala od kamer. Do jej obowiązków jako współpracowniczki TVN należało m.in. nadzorowanie przygotowań do startu kanału TVN Historia. W 2011 roku na dobre pożegnała się z telewizją.
"Spełniam się na innych płaszczyznach i udowadniam, że jest życie poza telewizją" - powiedziała w wywiadzie, gdy została rzecznikiem prasowym amerykańskiej firmy zajmującej się wydobyciem ropy naftowej.
Niewiele osób pamięta, że Bukowska była pierwszym "głosem" jednej z najpopularniejszych w Polsce sieci telefonii komórkowej: "Śmiałam się, że swoim głosem firmuję najgorszy komunikat, jaki można usłyszeć, próbując się do kogoś dodzwonić: "Numer jest niedostępny". Dziś, jeśli ktoś mnie rozpoznaje, to głównie po głosie. Po wyglądzie zdecydowanie rzadziej" - powiedziała w rozmowie z portalem.
Grażyna Bukowska nie wyklucza powrotu do telewizji!
Grażyna Bukowska jeszcze niedawno zajmowała się - jako wolny strzelec - doradztwem PR. Była (i wciąż jest) cenioną w branży specjalistką od kreowania wizerunku w mediach. Ostatnio znacznie ograniczyła aktywność zawodową: "Głównie prowadzę spokojne życie na emeryturze. Aczkolwiek czasem sobie dorabiam, przyjmując dziennikarskie zlecenia. Oczywiście, mam chęć, żeby jeszcze coś zrobić. Nic na siłę" - mówi.Emerytowana gwiazda TVP (Grażyna Bukowska ma obecnie 67 lat) nie kryje, że od czasu do czasu dostaje propozycje powrotu do telewizji i, choć dotąd nie przyjęła żadnej z ofert, nie mówi "nie":
"Najpierw musiałabym zobaczyć, jak wyglądam w kamerze i czy sama siebie akceptuję w takiej wersji. Jestem otwarta na rozmowy, ale myślę, że dla większości osób pracujących w telewizji mój PESEL jest odstraszający" - wyznała "Plejadzie".
Zobacz też:
Grażyna Bukowska padła ofiarą oszustów. Nie do wiary, jak to zrobili
Byłe gwiazdy TVP - jak dziś żyją Wander, Bukowska i inne?
Niepokojące wieści z TVP. Musieli wezwać lekarza do Górniak
Źródła:
- Wywiad z G. Bukowską, autor M. Misiorek, "Plejada", marzec 2022.
- Facebook G. Bukowskiej.
- Profil G.Bukowskiej na portalu pl.linkedin.com.
- Książka "Tele-Dynastia. Od Klossa do Owsiaka", autor W. Filler, 2000.
- Artykuł "Tak wygląda po 60-tce", autor likp, "Super Express", maj 2023 (se.pl/wiadomosci/lekkie/wlosy-deba-staja-na-wiesc-o-tym-gdzie-pracowala-grazyna-bukowska-po-odejsciu-z-tvp-tak-wyglada-po-60-tce-aa-HtQA-2Piz-qbbr.html)
