Aktorka od momentu zakończenia serialu, raczej nie narzeka na nadmiar pracy. Zagrała kilka mało znaczących epizodów i nagle jej kariera stanęła w miejscu.
Julia jednak za bardzo polubiła salony i nie zamierza za szybko rezygnować z celebryckiego życia.
Wydaje się, że właśnie znalazła sposób na to, aby nieco o sobie przypomnieć. Pomysł, co prawda stary jak świat, ale dość skuteczny. Ostatnio przekonała się o tym niejaka Marta Wierzbicka i jej "wielkie ku..y".
Kamińska postanowiła pójść w jej ślady i przystała na propozycję jednego z magazynów dla panów.
Nagą aktorkę będzie można zobaczyć już w sierpniowym numerze magazynu "CKM". Podobno zdecydowała się pokazać naprawdę sporo, aby raz na zawsze zerwać z wizerunkiem grzecznej i nieco nudnej "Brzyduli".
Co ciekawe, jakiś czas temu zarzekała się, że nigdy nie zniży się do takiego poziomu i nie rozbierze się w tego typu piśmie. Słowa te wypowiadała jednak, gdy grała jeszcze w serialu, a jej konto nie świeciło pustkami.
"W ogóle nie jestem gotowa na coś takiego. Co innego wystąpić nago w filmie. Nie mam problemu ze swoim ciałem. Nie wstydzę się. Ale świadomość tego, że każdy facet na ulicy może kupić sobie taką gazetę i zrobić z nią, co chce, juz mnie krępuje" - mówiła w rozmowie z portalem MMWroclaw.pl.
Czyżby to romans z 20 lat starszym partnerem tak ją ośmielił?
Zobacz również:

