Czteroletni Franek i Janek muszą dawać się swoim rodzicom we znaki, bo para pytana o kolejne dzieci zgodnie odpowiada: "nie, dziękujemy". Choć synowie są dla nich źródłem wielkiej radości, aktorzy uważają, że nie podołaliby wychowaniu trójki maluchów."Joasia nie chce korzystać jedynie z pomocy niańki. Jest oddaną matką i razem z Pawłem bardzo poważnie podchodzi do wychowania swoich synów" - mówi znajoma pary "Faktowi". Tym bardziej, że wiele dzieje się nie tylko w ich życiu rodzinnym, ale i zawodowym. Przypomnijmy, że Brodzik wciąż występuje w serialu "Dom nad rozlewiskiem", a Wilczak gra wiecznego singla w "Regułach gry".
Czytaj więcej:









