Okazało się, że aktor spakował plecak, namiot i wyjechał do Puszczy Białowieskiej, gdzie trwa "zagłada". Wycinka, na którą zezwolił minister środowiska Jan Szyszko, weszła w decydującą fazę i objęła stare, najcenniejsze przyrodniczo fragmenty lasu.
Nagły wyjazd aktora spowodowały niepokojące informacje, że puszcza, która jest wielkim dobrem narodowym, może zostać wykreślona z listy UNESCO. - Spałem w lesie, bo chciałem zobaczyć, co się tu naprawdę dzieje. Puszcza to jeden z naszych największych skarbów. Jest jak przyjaciel. A o przyjaciół się dba, broni ich i odwiedza często, by sprawdzić, czy wszystko z nimi dobrze. Jedźcie do Puszczy!!! Samo paplanie i pisanie nie wystarczy - zaapelował Borys Szyc.
Aktor zapowiedział, że nakręci film o puszczy i ludziach zaangażowanych w jej obronę. "Nakręciliśmy spory materiał, z którego powstanie dokument. Na różne sposoby. Dam znać, kiedy można będzie zobaczyć efekt naszej pracy" - napisał na Instagramie.
W ratowanie Puszczy Białowieskiej zaangażowali się także m.in. Maja Ostaszewska, Marcin Dorociński i Kinga Rusin. Dziennikarka w niezwykle emocjonalnym wpisie na Facebooku nie kryła przerażenia planami ministra Szyszko.
"Resort środowiska chce odstępować w 'szczególnych przypadkach' od ochrony gatunków i siedlisk w ramach sieci Natura 2000!!!! CO?????? W kraju, w którym po 2001 roku nie utworzono żadnego parku narodowego!!! W kraju, w którym na wielu bezcenne przyrodniczo obszarach udaje się jeszcze ratować bezcenne gatunki roślin i zwierząt tylko i wyłącznie dzięki unijnemu programowi NATURA 2000!!!" - napisała wściekła.
"To jednak nie koniec grzebania i demontażu Natury w Polsce. Planowana jest m.in. zmiana obowiązującego dotychczas planu zadań ochronnych dla obszarów Natura 2000 w tak cennych przyrodniczo miejscach jak Puszcza Bukowa. Tylko po to, aby znieść ograniczenia w wycince drzew i niszczeniu polskiej przyrody".
Kinga Rusin zaapelowała także o wsparcie, gdyż - jak napisała - polską przyrodę może ocalić teraz jedynie obywatelski sprzeciw.
"Jest nas 38 milionów i jestem przekonana, że większość z nas jest przeciwko totalnej dewastacji polskiej przyrody jakiej dokonuje minister środowiska Jan Szyszko. W tym tempie za chwilę Polska stanie się tylko wielką plantacją drzew na opał, z której Szyszko, jego rodzina i poplecznicy będą czerpać garściami przez pokolenia. Nowe regulacje usankcjonują m.in. wycinkę drzew w okresie lęgowym ptaków. A stracą na tym bezpowrotnie miliony Polaków, których wspólnym dobrem są lasy i tereny stanowiące własność Skarbu Państwa. Polską przyrodę może ocalić teraz jedynie obywatelski sprzeciw! Udostępniajcie! Piszcie do ministerstwa środowiska info@mos.gov.pl! Rozmawiajcie o tym z posłami, którzy Was reprezentują i powinni liczyć się z Waszą opinią. O tym musi być głośno!".













