Maja Bohosiewicz to uczestniczka jesiennej edycji "Tańca z gwiazdami". Choć aktorka na przestrzeni lat dostawała propozycje wzięcia udziału w formacie, dopiero niedawno uznała, że jednak chciałby spróbować swoich sił. Niedawno opowiedziała o kulisach przyjęcia propozycji do programu.
Maja Bohosiewicz chce wytrwać w "Tańcu z gwiazdami" do piątego odcinka
Bohosiewicz otwarcie przyznała, dlaczego nagle zdecydowała się zgodzić, aby wziąć udział w "Tańcu z gwiazdami". Wyznała również, do którego odcinka chciałaby wytrwać.
"Ja w końcu powiedziałam, że mam taką przestrzeń, bo jak dzwonili, to albo byłam w ciąży, albo rodziłam, albo wychowywałam, albo byłam w pracy i przy okazji wychowywałam. W końcu te [pociechy - przyp. red.] wyprodukowane i lekko odchowane i są już na tyle duże, że można je już zostawić z ojcem i zająć się przez parę miesięcy, bo planuję nie odpaść do piątego odcinka" - mówiła na łamach RMF FM.
Maja Bohosiewicz poszła do "Tańca z gwiazdami" z konkretnych powodów
Bohosiewicz w rozmowie z Pomponikiem mówiła z kolei, że bierze udział w "Tańcu z gwiazdami" przede wszystkim dla zabawy, a nie dla pieniędzy. Jakiś czas temu jasno zadeklarowała, że swoje wynagrodzenie za udział w show będzie oddawać na cele pomocowe.
"Postanowiłam, że wezmę udział a tym programie, ale nie chciałam myśleć o nim, jako o pracy. Chciałam z niego zdjąć wszelkie filtry zarobkowe, bo jakiś czas temu postanowiłam już, że ja nie będę pracować dla pieniędzy. Gdzieś indziej zarabiam pieniądze. I wszystkie projekty, które przyjmuje, chcę przyjmować dla czystej radości" - wyjawiła w rozmowie z naszym portalem.
Zobacz też:
Maja Bohosiewicz kupiła willę w Hiszpanii, a teraz narzeka. Miarka się przebrała
Nikt nie mógł uwierzyć, że dostanie się do "Tańca z gwiazdami". Tak się tłumaczy
