Praca u mistrza Wajdy ma swoje blaski i cienie.
Przekonał się o tym Bogusław Linda, który mógł przypłacić rolę w najnowszym filmie reżysera swoim kalectwem.
Według scenariusza postać, w którą wcielił się aktor, poruszała się za pomocą staromodnych kul.
Okazało się jednak, że ten zabytkowy model spowodował u Lindy uszkodzenie nerwów!
W wyniku tej kontuzji aktor doznał paraliżu ręki.
Nie musimy chyba dodawać, jak bardzo zdenerwował się Bogusław Linda, gdy pewnego ranka uświadomił sobie, że ma całkowicie bezwładną kończynę!
"Byłem o krok od kalectwa, ale udało mi się z tego wyjść. Kule pachwinowe potrafią zniszczyć nerwy. Ja miałem jeszcze problem, ponieważ dla efektów komputerowych chodziłem trzymając jedną ręką kulę odwrotnie. W związku z tym naderwałem sobie ścięgna" - zdradził w rozmowie z Natalią Hołownią aktor.
Z pomocą Lindzie przyszli Tybetańczycy, którzy skutecznie postawili go na nogi i pomogli przywrócić sprawność ręki.
Sytuacja nie do pozazdroszczenia!



















