Blanka i Mieszko ujawnili prawdę o przygotowaniach do najnowszego odcinka "TzG". "Nie jest to takie proste"
Ósmy odcinek "Dancing with the stars. Taniec z Gwiazdami" wystartuje już za kilkanaście godzin. W najnowszym wydaniu show, pary zaprezentują dwie choreografie - polskie tańce ludowe oraz tańce towarzyskie w stylu folk. Tak stanie się również w przypadku Blanki Stajkow i Mieszka Masłowskiego. Para numer 1 zatańczy m.in. poloneza, który wbrew powszechnej opinii, jest wyjątkowo twardym orzechem do zgryzienia.
"Mamy poloneza, niby się wydaje, że prosty, bo każdy go tańczył na jakiejś studniówce lub potańcówce. Ale jest to wolny taniec, więc nie jest to takie proste (...) Jest inny akcent, uderzenie ciała, prowadzenie nóg" - wyznał Mieszko.
Blanka podkreśliła, że widzowie będą świadkami nie tylko oryginalnej choreografii, lecz także zaskakujących kreacji scenicznych.
"Na pewno zaskoczymy strojem. Uważam, że będzie to najbardziej memiczny, tiktokowy czas w tym sezonie" - podkreśliła.
Blanka ujawniła plany po zakończeniu "Tańca z Gwiazdami". Tego będzie wiele
W dalszej części rozmowy, młoda wokalistka z entuzjazmem podzieliła się planami, które rozpoczną się po intensywnym okresie związanym z treningami do show Telewizji Polsat. Jak sama przyznała, nie grozi jej nuda, gdyż jej kalendarz wypełniony jest wieloma zobowiązaniami zawodowymi. Już niebawem uda się do studia nagraniowego, gdzie rozpocznie przygotowania do nadchodzącego sezonu koncertowego.
"W pierwszym tygodniu po finale mam do zrobienia trochę zaległości. (...) Wracam do studia i zaczynam sezon koncertowy. Muszę przygotować całą setlistę, wszystko odświeżyć, więc dużo pracy z tym" - wyjawiła.
Jednakże, pomimo napiętego harmonogramu, 25-latka nie zapomni o zasłużonym odpoczynku.
"Ale na pewno będę chciała też polecieć na wakacje" - podsumowała.
Zobacz też:
Blanka Stajkow nie przejmuje się krytyką? "Sama wybrałam sobie taką drogę"
Wciąż zarzucają to Blance. Podejrzenia o playback naprawdę ją zabolały...
Blanka Stajkow o byciu faworyzowaną w "Tańcu z gwiazdami". Aż musiał się wtrącić
